Książka Anny Mieczkowskiej nie należy już do nowości, bowiem mam ją od lutego/marca. Wcześniej relacjonowałam tutaj to, co autorka opisywała w swoim czytadle. Dodawałam wpisy m.in. o: haremie, żonach Sulejmana, eunuchach, potrawach czy stanowiskach. Jeżeli ktoś jest zainteresowany poprzednimi wpisami, może je przeczytać, wchodząc w następujące linki:
1) Słowo od autora, Dlaczego ,,Wspaniałe stulecie"?, Pieniądze - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/01/tajemnice-sulejmana-i-hurrem-stopniowa.html ,
2) Kto miał wstęp do haremu?, Hierarchia w haremie, Żony Sulejmana - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/01/rodzinne-spory.html ,
3) Polski wątek we ,,Wspaniałym stuleciu", Gdzie spędzał czas Sulejman?, Pałac Topkapi - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/01/polski-watek-we-wspaniaym-stuleciu.html ,
4) Czy Hurrem była Polką? - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/02/czy-hurrem-bya-polka.html ,
5) Harem, Seks, Eunuchowie - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/02/harem-seks-i-eunuchowie.html ,
6) Potrawy podawane w haremie - http://wszystkoows.blogspot.com/2016/03/potrawy-podawane-w-haremie.html .
Tym razem przyszedł czas na kontrowersje, jakie wzbudziło ,,Wspaniałe stulecie". Przede wszystkim wielu Polaków miało zastrzeżenia, ponieważ uważali, że serial z Turcji może być promocją islamu. Znalazły się też takie osoby, którym nie przypadły do gustu zbyt ,,długie" sceny. Inni skarżyli się na dzielenie odcinków. W Turcji wszystkie epizody trwały 1,5-2,5 h, zaś telewizja polska podzieliła je na krótsze części (45-minutowe), wskutek czego nasza numeracja nie zgadzała się z tą turecką. Problemy Polaków były jednak niczym w porównaniu do tego, co działo się w Turcji po emisji pierwszego odcinka. Liczba skarg na serial przekroczyła 70 tysięcy. Mimo to jedna trzecia kraju włączała przełączała odbiorniki na kanał emitujący naszą ulubioną telenowelę. Pewien widz napisał nawet: ,,Protestuję przeciwko nieuzasadnionym i nieodpowiadającym rzeczywistości scenom , jakie zawiera ,,Wspaniałe stulecie". Serial fałszywie portretuje naszą historię, obraża naszych przodków i państwo osmańskie i wprowadza w błąd obywateli. Należy go zakazać, zanim osiągnie swój cel".
Oprócz skarg, jakie wpłynęły do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pojawiły się także liczne protesty. Turcy odczytywali fragmenty Koranu, blokowali autostrady, darli reklamy promujące serial, śpiewali wojskowe hymny. Mężczyzna przebrany za Sulejmana Wspaniałego wygłosił edykt potępiający turecką produkcję.
Głos w tej sprawie zabrał nawet premier Turcji - Recep Tayyip Erdogan. Powiedział: ,,Nie mamy takich przodków. Nie znamy takiego Prawodawcy. On 30 lat swego życia spędził na koniu. Nie przebywał cały czas w haremie, jak to pokazuje ,,Wspaniałe stulecie". Potępiam producentów serialu przed oczami naszego narodu". Premier dawnego Imperium Osmańskiego jest uznawany za konserwatywnego człowieka. Jego żona nigdy nie pokazuje się publicznie bez nakrycia głowy.
Potomek panującego na przełomie XIX i XX wieku Abdulhamida II, książę Abdullhamid Osmanoglu wniósł pozew do sądu. Nie podobały mu się wątki seksualne przedstawione we ,,Wspaniałym stuleciu". Główna scenarzystka, Meral Okay broniła się, mówiąc, że dzieci sułtanów, jak wszyscy, mieli swoje życie seksualne. Podkreśliła także, iż jej serial należy do gatunku fabularnego, a nie dokumentalnego.
Muszę przyznać, że jestem załamana postawą Turków. Wiadomo, że ,,Wspaniałe stulecie" nie do końca oddawało klimat tamtych czasów, wiele faktów historycznych zostało zniekształconych, ale scenarzyści serialu poinformowali przecież, że ich produkcja nie służyła jako dokument. Powinni być dumni, ponieważ serial osiągnął wielką sławę w dużej ilości krajów. Skoro tak bardzo im przeszkadzały pomysły Meral Okay to dlaczego aż tylu obywateli włączało telewizory? Jestem ciekawa, czy ,,Sułtanka Kosem" też wzbudzi takie kontrowersje. To dopiero opera mydlana!
Chciałam się jeszcze odnieść do książki. Nie żałuję, że przeczytałam ,,Tajemnice Sulejmana i Hurrem". Co prawda, były tam informacje, które już wcześniej posiadałam, ale autorka zawarła też dużo nowych dla mnie wiadomości. Poza tym, pojawiły się także ciekawe zdjęcia. Polecam więc wszystkim tę książkę. Za jakiś czas zamierzam zaopatrzyć się w powieść Colina Falconera pt. ,,Harem Sulejmana". Z tego co wiem, nie będzie to lektura historyczna ani nawet opowiadająca o serialu, lecz poruszy ona wyobraźnię pisarza. Ktoś już może zaczął czytać i chce się podzielić wrażeniami?
Bardzo fajny post (zresztą jak każdy). Czytam twojego bloga od zawsze, ale dopiero od niedawana komentuję, jak coś.
OdpowiedzUsuńA dziękuję, to miłe. :D
Usuńja tez zamierzam przeczytac ''harem sulejmana'', czytalam "tajemnice sulejmana i hurrem" i tez mi sie podobalo <3
OdpowiedzUsuńJak już będę miała z głowy lektury szkolne to sięgnę po ,,Harem Sulejmana".
UsuńTak to bardzo dziwne, że tak się burzyli na WS, a w godzinach emisji serialu Turcja zamierała, bo każdy oglądał perypetie bohaterów. No cóż...
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, bardzo dziwne...
UsuńPowieść Colina Falconera "Harem", bo pod takim tytułem ją przeczytałam ok. 2 lata temu, została wydana na początku lat 90. XX w. Jest powieścią fabularną i choć zawiera wątki historyczne z życia dworu Sulejmana, bazuje na wyobraźni autora. Część faktów historycznych i dat jest pomylona. Hurrem w powieści nie jest Rusinką, ale Tatarką, nawet córką chana tatarskiego, co było niemożliwe bo Tatarzy jako muzułmanie nie mogli trafiać do niewoli. Z charakteru jest nawet podlejsza niż filmowa Hurrem i tylko udaje miłość do sułtana. Ogólnie książkę czyta się bardzo dobrze, akcja jest wartka, atmosfera haremu nieźle oddana, także postaci są ciekawie poprowadzone, chwilami bardzo podobne do tych z WS. Na pewno warto przeczytać!
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię odnośnie książki. Czuję się zachęcona do przeczytania, ale przedstawienie Hurrem jako córki chana tatarskiego raczej nie przypadnie mi do gustu. Zobaczę, gdy zacznę czytać.
Usuń