wtorek, 12 kwietnia 2016

Byłeś najwspanialszym księciem, Bajazydzie! ♥

Witajcie! Nie jestem w stanie znaleźć słów, które opiszą moje uczucia po tym, jak zobaczyłam, do jakich okrucieństw może być zdolny człowiek, by tylko zdobyć władzę kosztem innych. Najwyraźniej przez te wszystkie wieki postawa ludzka nie uległa zmianie. Łatwo to dostrzec w naszym życiu codziennym. Nawet jeśli porównacie ,,Wspaniałe stulecie" do seriali współczesnych to zobaczycie, że najpopularniejszą cechą wśród ludzi jest chęć dominacji. Dzisiejszy wpis w sposób obszerny przedstawi nam postać księcia Bajazyda; jego życie i śmierć.


Bajazyd urodził się w Edirne jako czwarte dziecko i trzeci syn sułtanki Hürrem oraz sułtana Sulejmana. Niewiele wiadomo o jego wczesnym dzieciństwie, ponieważ wówczas nie odgrywał ważnej roli w serialu. Dopiero, gdy osiągnął wiek nastoletni, jego wątek stał się bardziej rozbudowany.


Bajazyd bardzo dobrze dogadywał się ze swoim rodzeństwem. Wyjątek stanowił Selim. Obaj książęta od początku walczyli ze sobą o uznanie sułtana, co sprawiło, że później trwale się znienawidzili. Bajazyd wiecznie pozostawał w cieniu swego brata. To Selim zawsze wyjeżdżał na wojny, czym dawał sułtanowi dowód ,,dojrzałości". Wiedział, jak bardzo nerwowym człowiekiem był Bajazyd, dlatego zawsze go prowokował, a potem udawał anioła i o wszystko obwiniał brata. Pewnego razu młodszy książę nie wytrzymał, kiedy ojciec ponownie zabrał Selima na wyprawę wojenną, więc postanowił przebrać się za janczara i również walczyć o nowe tereny. Oczywiście szybko go znaleziono, po czym wrócił do seraju na rozkaz sułtana.






Obaj książęta zostali odesłani do wyznaczonych im prowincji, bo tak nakazywał zwyczaj. Bajazyd otrzymał Kütahyę, a Selim - bodajże Konyę. Po latach wrócili jako dorośli mężczyźni. Sułtan wezwał ich do stolicy, bo chciał ogłosić swoją decyzję odnośnie najważniejszej prowincji - Manisy, w której rządzili przyszli władcy. Po śmierci Mehmeta pałac pozostawał pusty. Trzeba było więc wysłać tam jego zarządcę. Oprócz zwaśnionych braci, pojawił się także Mustafa, którego Sulejman również zaprosił do Konstantynopola.
Zanim nadszedł dzień ogłoszenia decyzji, atmosfera w pałacu była przyjemna. Selim i Bajazyd zapomnieli o sporach z dzieciństwa i serdecznie się przywitali.


Dopiero po ogłoszeniu decyzji przez sułtana Bajazyd wpadł w furię. Księcia cechował bardzo buntowniczy charakter. Jeśli czegoś chciał, musiał to osiągnąć. Wielokrotnie nie liczył się ze zdaniem innych, którzy dobrze mu życzyli. Mimo wszystko był szlachetnym człowiekiem o dobrym sercu, co praktycznie go zgubiło.



 Selim trafił do Manisy dzięki Hürrem. Zdawać by się mogło, że był więc ulubieńcem swojej matki. Prawda jednak wyglądała inaczej. Roksolana poleciła sułtanowi, by wysłał starszego księcia do Manisy, ale po to, żeby chronić w ten sposób Bajazyda. Wiedziała, że nikt nie traktował Selima poważnie, więc nie spodziewała się żadnych ataków ze strony wrogów. Gdyby zaś młodszy następca trafił do Manisy, mógłby skończyć, jak jego zmarły brat - Mehmet.
Bajazyd nie uwierzył jednak w intencje swojej matki. Kiedy już Selim wyjechał do Manisy, młodszy książę również się tam wybrał, ale potajemnie, by poznać opinie ludu na temat brata. Poddani negatywnie wypowiadali się o nowym gubernatorze najważniejszej prowincji. Uważali go za pijaka i kobieciarza. Bajazyd chciał wszystko opisać sułtanowi w liście, ale podczas drogi powrotnej spotkał Selima, który dowiedział się o wizycie brata.


Spór książąt stawał się coraz poważniejszy. Sułtan nadal faworyzował Selima. Bajazyd zaś znalazł oparcie w Hürrem. Mihrimah pragnęła pogodzić zwaśnionych braci, więc wydała przyjęcie w swoim pałacu. Spotkanie jednak nie zakończyło się pomyślnie. Między Selimem i Bajazydem doszło do bójki. Zbulwersowany starszy książę opuścił towarzystwo. Dodatkowo Nurbanu, czyli jego ukochana zaczęła jeszcze bardziej nastawiać go przeciwko Bajazydowi. 





Bajazyd potajemnie wziął ślub z sułtanką Huricihan - córką Hatice i Ibrahima. Para darzyła się wzajemnym zaufaniem oraz miłością. O ich małżeństwie wiedziała jedynie Hürrem, a także Lala Mustafa Pasza. Wkrótce jednak prawdę poznała również Nurbanu. Kazała ona swojej służącej wszystko rozpowiedzieć. Cały harem dowiedział się o zakazanym związku Bajazyda i Huricihan. Obrażona sułtanka uderzyła Nurbanu przy wszystkich nałożnicach, by pokazać, gdzie jej miejsce. Sułtan nie był jakoś szczególnie poirytowany całym obrotem sprawy. Para więc mogła przestać się ukrywać.





Bajazyd wiele razy sprawiał zawód sułtanowi, co często było spowodowane intrygami Selima oraz Nurbanu. Sulejman jednak uświadomił swojemu synowi, że bez względu na wszystko bardzo go kocha. 



Książę sporo czasu spędzał z Cihangirem i Mustafą. Selim żył w przekonaniu, że jego bracia sprzymierzyli się przeciwko niemu.Trzymał się więc na uboczu. Kiedy najstarszy syn Sulejmana został stracony, a później z rozpaczy umarł Cihangir, Bajazyd był bardzo zrozpaczony. Wcześniej spędzał wiele czasu w ich towarzystwie. Dobrze się rozumieli i znali swoje tajemnice.



Książę przeżył ogromny cios, kiedy została zamordowana jego ukochana - Huricihan. Zamknął się w sobie. Dodatkowo jego nałożnicę, Ranę skazano na karę śmierci, gdyż to ją oskarżyła Roksolana pod groźbą Nurbanu - prawdziwej morderczyni. Bajazyd zakochał się ponownie, gdy spotkał na swojej drodze Defne. Była ona niewolnicą wysłaną do prowincji księcia przez konkubinę Selima. Nowa bohaterka miała młodszą siostrę. Nurbanu powiedziała, że jeśli blondynka wykona jej rozkazy, zostanie wyzwolona wraz z Anną. Defne otruła więc Bajazyda, ale dzięki szybkiej interwencji Jastrzębia księciu nic się nie stało. Niewolnica miała zostać stracona, jednakże spodziewała się dziecka. Egzekucję więc zaplanowano na dzień narodzin dziecka. Do tego czasu jednak Bajazyd wybaczył nałożnicy i szczerze ją pokochał. Mieli razem jednego syna - Mehmeta.










Po śmierci Mustafy i Cihangira Hürrem dała Bajazydowi jeszcze bardziej do zrozumienia, że to jego chce widzieć jako przyszłego władcę. Podobne zdanie miał Rüstem oraz Mihrimah. Siostra księcia nigdy nie ukrywała, że Bajazyd jest jej ulubionym bratem. Kiedy tylko ją prosił o wsparcie finansowe, zawsze mu jego udzielała i nie oczekiwała niczego w zamian. Ukrywała przewinienia swojego brata, a gdy coś już wychodziło na jaw, broniła go przed sułtanem.




Roksolana wiele razy wstawiała się za młodszym synem. Po jej śmierci Bajazyd został sam. Wspierała go już tylko jego siostra, wojsko, Hussein oraz Jastrząb, były sługa Mustafy. Po otruciu księcia przez Defne, Bajazyd wysłał Selimowi list i suknię na znak tego, że straszy następca intrygował w sposób niegodny mężczyzny. Wcześniej odbyła się bitwa między książętami, ale szybko stłumiła ją Roksolana. Bracia ponownie stanęli do pojedynku, kiedy Selim uznał wysyłkę sukni za zniewagę. Również i ta bitwa skończyła się bezskutecznie.




Starszy książę postanowił oczernić Bajazyda w oczach sułtana, więc pokazał mu list oraz sukienkę. Rozzłoszczony Sulejman wysłał swoich synów do odległych prowincji. Selim wykonał rozkaz, ale Bajazyd zaczął zbierać wojsko. Chciał wystąpić przeciwko bratu. Miała miejsce zatem kolejna bitwa. Władca wysłał żołnierzy dla starszego syna, wskutek czego Bajazyd schronił się w Persji. Sulejman kazał przywieźć żywego księcia do stolicy. Selim wystraszył się, że sułtan zechce wybaczyć mężczyźnie, dlatego zaoferował szachowi Tahmaspowi dużą ilość złota. Książę zabił swojego młodszego brata oraz jego synów, a Nurbanu pozbyła się Defne i Mehmeta. Sulejmanowi wmówiono, że Bajazyd zginął podczas próby ucieczki.





Bajazyd, Mustafa i kiedyś Mehmet byli bardziej godni tronu niż Selim. Cechowało ich męstwo, odwaga, chęć zadowolenia poddanych, waleczność i inteligencja. Ostatni wymieniony przeze mnie książę nie umiał zatroszczyć się o lud (wątpię też, żeby potrafił trzymać miecz), a ponadto miał słabość do alkoholu. Wielokrotnie mieliśmy okazję zobaczyć jego tchórzostwo. Był jednak najbardziej sprytny, dzięki czemu zyksał uznanie ojca. Kiedy jego bracia popełniali błędy, on podlizywał się sułtanowi.
Selim to jedna z najbardziej znienawidzonych przeze mnie postaci. Bajazyd nigdy by go nie zabił, na co dowód dał podczas bitwy. Życie nie rozpieszczało mojego ulubionego księcia. Pozostawał w cieniu swoich braci, stracił ukochaną, a przed śmiercią zobaczył egzekucję swoich synów. Momentami chciałam już, żeby umarł (ale tylko w odcinku jego śmierci), gdyż uznałam, że nie powinien już tak cierpieć. To straszne. Będąc szlachetnym księciem, wylądował na dworze wroga. Szkoda, że odrzucił propozycję szacha. Sueljman nie był godzien tak uczciwego syna, dlatego Bajazyd powinien razem z Tahmaspem zorganizować wojnę przeciwko ojcu. Może wtedy zyskałby władzę. Jego śmierć była najvardziej wzruszającym odejściem w całym ,,Wspaniałym stuleciu ''.


Dzięki postaci Bajazyda bardzo polubiłam aktora wcielającego się w jego rolę. Aras Bulut Iynemli to wysokiej rangi artysta, który nie raz przez swoją mimikę twarzy i sposób grania podbił moje serce. Oby nadal mu się wiodło w świecie show-biznesu.


Kochani, wybaczcie, że tak późno dodaję post, ale zbliżają się egzaminy, więc siłą rzeczy nie miałam czasu. Wpis o zakończeniu serialu i pierwszych odcinkach , ,Tajnego świata ''  pojawi się w weekend lub ciut wcześniej. Dziękuję za uwagę!

2 komentarze:

  1. Bajazyd to mój ulubiony książę. Od samego początku go lubiłam. A aktor który wcielił się w rolę księcia to przystojny facet. Uwielbiam go <333333

    OdpowiedzUsuń