środa, 23 marca 2016

Feniks już nie odżyje

Drodzy czytelnicy! Przedwczoraj pożegnaliśmy sułtankę Hürrem - postać, obok której nie da się przejść obojętnie. Jej ewolucję obserwowaliśmy przez te wszystkie 298 odcinków. Od samego początku trzymałam za nią kciuki. Osiągnęła praktycznie wszystko - miała mężczyznę, który bardzo ją kochał, jej dzieci zawsze stały za nią murem, z niewolnicy stworzyła najpotężniejszą sułtankę Imperium Osmańskiego... A jednak jej życie nie do końca było usłane różami. 
Aleksandra Lisowska (nazywana także la Rossa) pochodziła z Rusi, a dokładnie z Rohatyna. Jej ojciec był popem, czyli kapłanem prawosławnym. Nie powiedziano natomiast, czym zajmowała się matka Aleksandry. Zgodnie ze ,,Wspaniałym stuleciem" dziewczyna miała także młodszą siostrę i ukochanego o imieniu Leon. 
Zwyczajne życie Aleksandry zostało zakończone wraz z chwilą najazdu Tatarów. Zabili oni całą jej rodzinę, a główną bohaterkę serialu porwali do niewoli tureckiej. Młoda dziewczyna była bardzo zbulwersowana. Nazywała Tatarów barbarzyńcami. Nie mogła przeboleć straty rodziców, siostry i ukochanego. Miała przy sobie tylko jedną osobę, która ją wspierała - Marię nazywaną także Gülnihal. Po trafieniu do pałacu sułtana, zachowanie Aleksandry wcale się nie zmieniło. Niewolnica stawiała się każdemu, kto stawał na jej drodze. 




Aleksandra nie chciała pozostać w cieniu innych osobistości, dlatego postanowiła wspiąć się po szczeblach hierarchii. Wiedziała, że w tym celu musi zdobyć serce sułtana. 



Szybko jej się udało. Kiedy sułtan przechodził przez jeden z korytarzy, Aleksandra głośno wypowiedziała jego imię. Sulejman obrócił się i spojrzał na nią. Niewolnica zemdlała. Gdy upadała, władca ją złapał. Od tamtej pory Sulejman nie mógł przestać myśleć o nowo poznanej dziewczynie. Jego matka urządziła przyjęcie, podczas którego przed świeżo upieczonym sułtanem tańczyły dziewczęta przywiezione do haremu. Wśród nich były Aleksandra i Maria. Władca rzucił fioletową chustę głównej bohaterce. Gest ten oznaczał, że zaprosił ją do swojej alkowy. 







Aleksandra zawładnęła sercem Sulejmana. Władca postanowił nadać jej nowe imię -  Hürrem, które oznaczało ,,pogodna", bowiem sułtan Imperium Osmańskiego uważał swoją nałożnicę za osobę promienną, której uśmiech nie schodził z twarzy.




Hürrem urodziła władcy pięcioro dzieci. Byli to książęta: Mehmet, Selim, Bajazyd i Cihangir oraz córka - Mihrimah. Po wydaniu na świat pierwszego syna główna bohaterka zyskała tytuł sułtanki, gdyż w XVI- wiecznej Turcji panowała zasada mówiąca, że nałożnica, która powiła męskiego potomka Osmanów, awansuje na sułtankę. Nikt jednak nie okazywał Hürrem należytego szacunku, ponieważ wdawała się w konflikty z innymi. Zdecydowanie większym respektem cieszyła się jej największa rywalka - Mâhidevrân. Była ona matką najstarszego księcia, czyli Mustafy. Potocznie nazywano ją żoną władcy, ale w rzeczywistości sułtan nie mógł oficjalnie poślubić swojej nałożnicy, a Mâhidevrân też nią była, tak samo, jak Aleksandra. Dopiero po narodzinach Selima, służba i inni mieszkańcy pałacu zaczęli szanować Hürrem i nazywać ją sułtanką. Niestety, nie wszyscy pałali do niej sympatią.


Hürrem miała szereg licznych wrogów. Większości nie spodobał się wpływ kobiety na Sulejmana. Mâhidevrân, odrzucona przez władcę, chciała odzyskać jego miłość. Stosowała różne metody ataku; od kradzieży cennego pierścienia Hürrem (którego podarował swojej ukochanej padyszach) po otrucie i pobicie rywalki. Takimi działaniami doprowadziła do własnego końca. Sulejman nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Jedyną osobą, która ich łączyła, był Mustafa. 


Mâhidevrân bardzo często groziła Hürrem, twierdząc, że kiedy Sulejman umrze, nowym władcą zostanie Mustafa. Chciała w ten sposób przestraszyć ukochaną sułtana. Gdyby najstarszy książę rzeczywiście przejął tron, Mâhidevrân kazałaby zabić zarówno Hürrem, jak i jej synów. Zmuszona do ochrony własnych dzieci, główna bohaterka kilkukrotnie próbowała pozbyć się Mustafy. Wysłała szpiega do Manisy, który miał podtruwać księcia, kazała łucznikom zastrzelić potencjalnego następcę, wysłała też do jego alkowy nałożnicę. Powiedziała, aby ta dodała trucizny do kolacji Mustafy. Na wszelki wypadek usunęła mężczyznę z Manisy - najważniejszej prowincji. Jego miejsce zajął Mehmet, czyli najstarszy syn Hürrem. Wtedy on był najbliżej władzy. Mâhidevrân wystraszył taki obrót sytuacji, dlatego kazała potajemnie zabić księcia. Dawna Aleksandra postanowiła się zemścić. Razem z Rüstemem Paszą napisała list do szacha Tahmaspa. W piśmie oznajmiła, że pragnie zdetronizować sułtana. Korespondencję podbiła pieczęcią Mustafy, którą ukradła wcześniej Mihrimah. Najstarszy książę został uznany za zdrajcę i uduszony. Tym sposobem Hürrem pozbyła się Mustafy oraz jego matki. Mâhidevrân odesłano do Bursy, gdzie żyła w nędzy. Aleksandra zaś mogła odetchnąć z ulgą. Wszystkie jej dzieci były bezpieczne. Niestety, najmłodszy syn głównej bohaterki zmarł z żalu po Mustafie, gdyż bardzo go kochał.






 
Zaraz po Mâhidevrân, największym wrogiem Hürrem był Ibrahim Pasza. Początkowo, Aleksandra jedynie była o niego zazdrosna, gdyż ówczesny wielki wezyr wiele czasu spędzał z sułtanem. Później zaś konflikt przerodził się w prawdziwą nienawiść. Ibrahim wyraźnie dał do zrozumienia Hürrem, że wspiera Mâhidevrân i Mustafę. Bohaterowie wielokrotnie walczyli ze sobą. Wielki wezyr zabił dawnego ukochanego Aleksandry - Leona, a ona nasłała na niego zbirów, gdy Pasza odrzucił jej propozycję dotyczącą wyjazdu ze stolicy. Wojna między nimi nie chciała się skończyć, dlatego Hürrem wykorzystała fakt, że Ibrahim nadużywał swojego stanowiska. Za pośrednictwem Ayasa Paszy, sułtanka pokazała władcy dokumenty ze spotkań politycznych, w trakcie których wielki wezyr stawiał się na równi z sułtanem. Intryga spowodowała śmierć Ibrahima. Hürrem znów mogła triumfować.


Ukochana Sulejmana stopniowo wspięła się na szczyt hierarchii w haremie. Została wyzwoloną kobietą i prawowitą żoną władcy. Zyskała władzę nad serajem. Budowała liczne obiekty na tzw. ,,świętych ziemiach". Angażowała się w politykę oraz przyjmowała ważne osobistości. To ona rozpoczęła sułtanat kobiet. Przed nią nie było tak silnej sułtanki.






Rządy nad haremem objęła po śmierci sułtanki matki, ale ślub wzięła jeszcze zanim umarła Ayşe Hafsa. Valide Sultan nie była zadowolona z tego wydarzenia, ponieważ od początku próbowała zniszczyć Roksolanę (tak nazywano Hürrem w Europie). Sułtanka matka chciała wydać dawną niewolnicę za mąż, podczas gdy Sulejman był na wojnie. Do ślubu nie doszło tylko dlatego, że 
Hürrem spodziewała się dziecka, a dynastia potrzebowała swoich potomków. Przez pewien czas żona sułtana żyła w dobrych stosunkach z teściową, ale ich relacje ponownie się pogorszyły, gdy matka Sulejmana zaprosiła do seraju księżniczkę Izabelę Fortunę, nałożnicę władcy. Roksolana pokłóciła się wówczas z sułtanką matką, a ta w odpowiedzi zabiła jej konia. Następnie zaś o zbrodnię oskarżyła najwierniejszą służącą Hürrem - Nilufer. Odebrała też synowej komnatę po Hatice. Kiedy Sulejman wyruszył na kolejną wyprawę wojenną, jego matka zbuntowała nałożnice przeciwko Roksolanie, co skończyło się poparzeniem twarzy sułtanki. Dopiero pod koniec swojego życia, Ayşe Hafsa trochę polubiła Hürrem. Minęło niewiele czas i zmarła na zawał serca.


Za Hürrem nie przepadały także siostry Sulejmana. Hatice początkowo wspierała swoją szwagierkę. Gdy główna bohaterka przebywała na wygnaniu, żona Ibrahima potajemnie ją odwiedziła, przywożąc jej Mehmeta. Często także zwierzała się Roksolanie. Miała do niej zaufanie. Ich relacje uległy zmianie, gdy Hürrem napisała list Sulejmanowi, w którym wyznała, że Hatice spodziewa się dziecka. Władca przekazał tę nowinę Ibrahimowi, co nie spodobało się sułtance. Siostra padyszacha sama chciała ogłosić dobrą wiadomość mężowi. Dodatkowo Hürrem zaproponowała jej, aby wzięła do swojego pałacu kilka niewolnic, bo mogłyby one służyć jako harem dla Ibrahima Paszy. Hatice była bardzo przewrażliwiona. Nie wyobrażała sobie innych kobiet u boku własnego męża. Nie musiała się z tym nawet godzić, bo jako siostra sułtana miała wyjątkowe prawa. Słowa Roksolany bardzo więc ją obraziły. Zaczęła mieć do niej dystans. Poza tym, od tamtej pory często przypominała dawnej Aleksandrze, że przyjechała do seraju jako niewolnica i nigdy nie będzie mogła stawiać się na równi z rodziną sułtańską. Śmiała się, gdy w stolicy przebywała Izabela Fortuna, bo Hatice sprawiał przyjemność widok cierpiącej Hürrem. Sułtanka obraziła się także wtedy, kiedy ukochana Sulejmana wykorzystała Valide Sultan do swojej intrygi. To jednak list od Roksolany doprowadził Hatice do szału. Hürrem napisała, że Ibrahim zdradza swoją żonę. Siostra Sulejmana chciała zemsty, więc wprowadziła do alkowy sułtana Firuze. Władca był bardzo zauroczony swoją nałożnicą, toteż odrzucił żonę. Roksolanie jednak udało się pozbyć nowej przybyszki. Po zabiciu Ibrahima Paszy, Hatice popadła w wieczną żałobę. Aby pomścić ukochanego, nasłała Fahryie Kalfę na Hürrem. Służąca miała zabić sułtankę, ale nie udało jej się. Diana zaczęła służyć Roksolanie. Zdesperowana Hatice porwała Hürrem. Gdy sułtan poznał prawdę, jego siostra popełniła samobójstwo. Główna bohaterka zaś została odnaleziona przez Bali Beja.









Sułtanka Şah Huban również nie trawiła Roksolany. Przyjechała do stolicy na prośbę Hatice, by pomóc siostrze zniszczyć Hürrem. Początkowo nie chciała się zgodzić, ale patrząc, jak cierpiała Hatice, Şah zmieniła zdanie. Przez nią Roksolana została wygnana. Matka Esmahan miała dokumenty świadczące o tym, że Hürrem zadłużyła się u weneckiej lichwiarki. Władczyni haremu nie powinna pożyczać pieniędzy od Wenecjan, bo byli oni wrogami Osmanów. Roksolanie udało się jednak wrócić do pałacu. Gdy została porwana przez Hatice, sułtanka Mihrimah zaszantażowała Şah, mówiąc jej, że jeżeli nie opuści Stambułu, sułtan dowie się o jej przewinieniach. Siostra Sulejmana postanowiła więc wyjechać.


Ostatnim wrogiem Hürrem była Fatma. Czwarta siostra sułtana przyjechała do stolicy z inicjatywy Mustafy. Książę chciał, aby sułtanka osłabiła pozycję Roksolany. Bohaterka najpierw ośmieszyła swoją rywalkę, ujawniając przed całym haremem menopauzę Hürrem. Dodatkowo wspierała nową nałożnicę sułtana - Valerię zwaną także Nazenin. Kiedy książę został uduszony, Fatma przekupiła lud, aby ukamienował Roksolanę. Gdy udowodniono winę siostrze sułtana, kobieta nie wyparła się. W konsekwencji władca wygnał ją ze stolicy.


Największym sprzymierzeńcem Hürrem był Rüstem Pasza. Od momentu poznania się, mężczyzna wiernie wykonywał rozkazy sułtanki. W zamian Roksolana sprawiła, że mianowano go najpierw Paszą, a potem wielkim wezyrem. Ponadto wydała za niego swoją córkę, Mihrimah.



Osobami, które najbardziej wspierały Hürrem, były jej własne dzieci. Mihrimah umiała się poświęcić nie tylko dla matki, ale także dla braci, dlatego wyszła za Rüstema. To ona najczęściej odpychała ataki kierowane w stronę Roksolany. Była równie bystra. Hürrem chciała, aby Bajazyd został sułtanem. To jemu najbardziej kibicowała. Starała się go bronić na wszelkie sposoby. Książę odwzajemniał jej miłość. Selim także szanował matkę, choć wiedział, że nie jego wspierała w drodze do tronu. Zanim skłóceni bracia dojrzeli, Mehmet był ulubieńcem Roksolany, jednakże potem został zabity przez Mâhidevrân. Jedynie Cihangir miał dystans do matki. Bardzo kochał Mustafę, a wiedział, jakie panują stosunki między nim, a sułtanką.


















Hürrem miała w pałacu dwie przyjaciółki. Jedną z nich była Maria, o której wspomniałam już na początku tej notki. Druga zaś to Aybige. Przybyła ona do Konstantynopola niedługo po ślubie sułtańskiej pary. Musiała opuścić swoją ojczyznę, ponieważ trwała wówczas bratobójcza wojna. Od początku pobytu w pałacu Sulejmana, Aybige bardzo lubiła Hürrem. Zdawała sobie sprawę z tego, że wszyscy sprzymierzyli się przeciwko żonie władcy. Kobiety często rozmawiały. Krymska księżniczka uratowała Hürrem przed śmiercią, gdy zbuntowane niewolnice chciały ją zabić. 


Roksolana obracała się wśród wiernych służących. Wyjątek stanowi jedynie Nigar Kalfa. Kiedyś pomagała ona Aleksandrze, uczyła ją, jak być sułtanką. Cieszyła się z jej triumfów. Dopiero później zaczęła działać na trzy fronty. Najpierw wspierała Hürrem, później Mâhidevrân, a jeszcze innym razem Ibrahima Paszę. To ona przekazała wielkiemu wezyrowi list dla Roksolany od Leona. Ponadto donosiła matce Mustafy, jakie zamiary miała Hürrem.



Sułtance służyła także Fahriye Kalfa. Na początku działała ona dla Hatice i Şah. Miała zabić żonę władcy. Nie udało jej się jednak, więc musiała skłamać, że tak naprawdę chciała uratować Hürrem. Sułtanka uwierzyła słowom służącej, dlatego postanowiła mieć ją u swojego boku. Fahriye nadal spiskowała z siostrami sułtana, jednakże stopniowo przekonywała się do Roksolany. Przeszła więc na jej stronę. Nie spodobało się to Hatice i Şah. Zemściły się; przez nie służąca została ranna. Całe zdarzenie było podejrzane dla Hürrem, toteż przesłuchała ona dawną Dianę. Fahriye przyznała się do działań na zlecenie sióstr sułtana, ale zarzekała się, że pragnie pozostać wierna tylko Roksolanie. Żona władcy wybaczyła służącej, a Fahriye jej służyła.


Przy Roksolanie były także Esma, Nazly oraz Nilufer. Zajmowały się one głównie dziećmi sułtanki. Większą rolę odgrywał Gül Ağa. Hürrem poznała go w Edirne i od razu postanowiła wziąć na służbę. Eunuch pomógł jej pozbyć się Izabeli Fortuny. Informował także swoją panią o różnych haremowych plotkach czy planowanych intrygach ze strony wrogów Hürrem. Potajemnie wyjeżdżał z nią do wróżbity Jakuba Efendiego. Gdy został wygnany, Roksolana dała mu wszelkie bogactwa, by niczego mężczyźnie nie zabrakło.



Ulubionym służącym Hürrem i jednocześnie jej przyjacielem był Sümbül Ağa. Najpierw eunuch nie przepadał za sułtanką, ale odkąd przyjęła go na służbę, zachowywał się wobec niej lojalnie. Towarzyszył swojej pani w smutnych chwilach, a także poświęcał się dla jej dobra. Hürrem w nagrodę go wyzwoliła i przekazała jedną ze swoich posiadłości, a także dużo złota. Odwiedzała nawet mężczyznę w jego domu. Sümbül Ağa po jakimś czasie wrócił do haremu. Nadal służył sułtance, jednakże ich relacje były bardziej przyjacielskie niż pokazujące zależność między nimi. Sümbül miał ogromną żałobę po śmierci swojej pani.


Hürrem i Sulejman mieli wiele kryzysów w historii swojej miłości, ale żaden spór czy intryga nie sprawiła, że przestali się kochać. Sułtan pisał jej piękne wiersze, listy, obdarowywał ją prezentami i zabierał na różne polowania czy wycieczki. Ich miłość przetrwała wiele zim, ale potem zawsze nadchodziła wiosna.













~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To najdłuższy wpis, jaki tu dodaję. Tworzyłam go od piątku. Zawsze uważałam i nadal postrzegam Hürrem za osobę godną swego tytułu. Roksolana wiele przeszła, a życie w pałacu dało jej w kość. Miała wiele na sumieniu, ale to jej wrogowie zaczęli tę wojnę. Gdyby się nie broniła, wylądowałaby w Bosforze. Podziwiam ją za spryt, inteligencję, odwagę, upór i walkę o własne dzieci. Bez niej ,,Wspaniałe stulecie" nie będzie już tym samym serialem. Choć Hürrem wiele doświadczyła, przeżyła dużo radosnych chwil u boku Sulejmana czy też bliskich. 


Przedwczorajszy odcinek był niesamowity. Piękna muzyka, wzruszająca gra aktorska, emocjonujące sceny - niczego mi nie zabrakło! 
Szczególne wyrazy uznania należy skierować do Meryem Uzerli i Vahide Perçin. Każda z nich wykreowała postać Hürrem na swój sposób. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do starszej aktorki, ale przekonałam się, że nie należy oceniać książki po okładce.


Dziękuję za uwagę.







6 komentarzy:

  1. Super wpis. Ja też na początku nie przepadałam za starszą Hurrem ale polubiłam ją także bardzo mocno. Bez niej ten serial już nie ma sensu... Tymbardziej, że jeszcze zginie wiele ukochanych moich bohaterów :( Świetna notka, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, do tak obszernego komentarza już trudno coś dodać. natrafiłam przypadkowo na blog ściągając z sieci zdjęcia , z których będę dla mamy robić fotograficzny album mini książeczkę na Dzień Matki. Dla mnie już od momentu śmierci Mustafy serial zbliżał się już do końca. Od tamtego momentu tyle było scen ściskających gardło. I oczywiście muzyka robi tu swoje. Gdyby jej nie było zdecydowanie te tragiczne sceny by nie wzruszały. Kiedy Hurrem odchodziła Sulejman zrozumiał chyba, że jego życie już skończyło się. I rzeczywiście historia dobiega końca. Oglądałam ostatnią scenę na Youtube i chyba nie jedna z nas osoba łezkę uroni na koniec. Serial ten powinien dostać Srebrny Glob lub podobną nagrodę nie tylko w swoim kraju. Kiedy Hurren odeszła kwiaty wszystkie uschły i kolorów nie ma, nic nie słychać. Też nie mogłam się przyzwyczaić do starszej Hurren po rewelacyjnej grze pierwszej. Jednak stonowana sprostała swej roli jako osoba już stateczna co wygrała walkę z osobami wrogimi do siebie. Serial o nieszczęściach bo każda postać ma swoją tragedię, nic szczęśliwie się nie kończy.
    rewelacyjna gra aktorska, materiały, muzyka. pozostało nam odliczać kolejne odejścia, które jednak już są tylko zamknięciem ostatniej strony książki. Kolejny serial o kolejnych z dynastii myślę, że już nie będzie taki powalający. Bo ile można oglądać intryg tych samych i walki o władzę. naszych seriali w ogóle nie oglądam bo to dno i szkoda na nie czasu a nieśmiało przyznam się, że ten napewno zapadnie w mej pamięci na długo. Zwłaszcza , że bardzo często słucham płytę z muzyką z serialu, na której jest ze 40 tematów. ( Też przychylam się do zdania , że świetna notka właścicielki bloga).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do ,,Wspaniałego stulecia'' to zgadzam się od A do Z. Jeśli zaś chodzi o kontynuację serialu to rzeczywiście daleko mu do pierwowzoru. Obejrzałam na razie niecałe 6 odcinków Kosem. Serial nie jest najgorszy, ale jeżeli Beren Saat jakoś go nie uratuje to chyba sobie odpuszczę oglądanie dalszych epizodów, bo choć zły nie jest to daleko mu do bardzo dobrego. + Dziękuję za komplement odnośnie notki. :)

      Usuń
  3. W którym odcinku Hatice chciała spoliczkować Hurrem? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na komentarz, ale nie przychodzą mi powiadomienia, kiedy ktoś skomentuje dany wpis. Dopiero niedawno zaczęłam robić przegląd bloga i zobaczyłam powyższe pytanie. Hatice chciała spoliczkować Hurrem w 137 odcinku polskim. Tureckiej numeracji niestety dokładnie nie pamiętam. Wiem jedynie, że w 60 którymś.

      Usuń
  4. Ja lubiałam starszą Hurrem, Pokazała taką sułtankę z klasą, ustatkowaną. Brawa dla samej postaci Hurrem. Tyle przeszła, już jako młoda dziewczyna straciła wszystko a nigdy się nie poddała. Moja królowa!!!

    OdpowiedzUsuń