Stambuł to najludniejsze i największe miasto Turcji. Jego powierzchnia wynosi ok. 1539 km². Mieszka tam niemal 14 000 000 ludzi. Miejscowość rozciąga się na dwóch kontynentach - Europie oraz Azji. Leży w zasięgu Bosforu, Morza Marmara i Morza Czarnego. Jest to przede wszystkim siedziba uczelni. Najstarszą z nich - Uniwersytet Stambulski - założono w 1453 roku. To jednak przepiękne zabytki czynią Stambuł wyjątkowym miejscem.
|
Panorama Stambułu |
Dla każdego turysty zwiedzającego Stambuł, rejs po cieśninie Bosfor jest obowiązkowy. Warto zobaczyć
Kız Kulesi - latarnię morską, z jaką związana jest pewna legenda. Mówi ona o troskliwym ojcu, który zamknął swoją córkę na wyspie po to, aby nie spełniła się przepowiednia odnośnie ukąszenia dziewczyny przez węże. Podczas podziwiania Bosforu, nietrudno jest zauważyć Most Bosforski o długości 1560 metrów.
|
Most Bosforski |
|
Kız Kulesi |
|
Bosfor |
Hagia Sophia to kolejne miejsce warte zwiedzenia. Była najwyższą świątynią chrześcijańską. Odbywały się tam koronacje cesarzy, zaś po zdobyciu Konstantynopola przez Turków w 1453 roku przekształcono ją w meczet. Została ufundowana przez Justyniana I Wielkiego. Najbardziej znana kolumna budowli nazywana jest ,,płaczącą''. To właśnie z nią wiąże się pewna legenda. Jeżeli włożymy kciuk do otworu fundamentu i pozostałymi palcami wykonamy pełen obrót o 360°, spełni się nasze życzenie. Jest jeszcze jeden warunek: paluch ma być wilgotny.
Błękitny Meczet zaczęto budować w 1609 roku z inicjatywy Ahmeda I. Pewnie wśród moich czytelników są fani serialu ,,Kösem Sultan'', który jest kontynuacją ,,Wspaniałego stulecia''. To właśnie o tym Ahmedzie mowa. Legenda głosi, że młody sułtan wybudował meczet, ponieważ chciał
uzyskać przebaczenie od Allaha za złe prowadzenie się w młodości. Budowę zakończono w 1616 roku. Projektantem świątyni był Sedefkâr Mehmet Ağa, uczeń Sinana. Jeżeli ktoś nie pamięta, Sinan został ukazany we ,,Wspaniałym stuleciu''. To on wybudował most na rzece Prut, gdy Sulejman przebywał na wyprawie wojennej. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że przez pewien czas Błękitny Meczet leżał przy Pałacu Topkapı (domu sułtana Sulejmana, w którym toczyła się akcja ,,Wspaniałego stulecia''). Do meczetu dołączono m.in.: hale handlowe, szkołę, jadłodajnię dla ubogich, szpital i fontannę.
Chyba żaden wielbiciel ,,Wspaniałego stulecia'' nie podaruje sobie zwiedzenia Pałacu Topkapı. Wielkie komnaty sułtanek, łaźnie tureckie, czyli hamamy i ogród robią wrażenie, a harem zapiera dech w piersiach. To właśnie Topkapı było rezydencją sułtanów przez ponad 380 lat. Mieszkali tam m.in.: Sulejman Wspaniały, Selim II Pijak oraz Mahmud II - ostatni użytkownik pałacu. Budowę
Topkapı rozpoczęto w 1453 roku, a zakończono w 1465. Każda fanka serialu zwiedzająca te wszystkie pomieszczenia może poczuć się jak prawdziwa sułtanka
Hürrem.
Kolejny zabytek na liście widza ,,Wspaniałego stulecia'' to Meczet Sulejmana, którego budowano w latach 1550-1557. Również tym razem projektantem był Sinan. Świątynia położona jest na trzecim z siedmiu wzgórz Stambułu.
Jak Wam się podoba Stambuł? Może ktoś z Was był już tam kiedyś i zechciałby podzielić się swoimi wrażeniami? Mam nadzieję, że mi także uda się zwiedzić to egzotyczne miejsce.
Świetny blog! Muszę przyznać, że bardzo przypadł mi do gustu. :) Będę odwiedzać go częściej !! <3
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na swój:
http://saveyourlifekarla.blogspot.com/2016/01/przeszosc-naszym-mrocznym-widmo.html
Oczywiście, z chęcią wpadnę. :)
UsuńNigdy nie byłam w Stambule, ale musi to być niesamowite miasto. Bardzo fajnie czyta się twoje wpisy, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie. Jeśli trochę poszperasz znajdziesz tam wpis o Turcji :
1001zakatkowswiata.blogspot.com
Również sądzę, że Stambuł wygląda zniewalająco na fotografiach. Dziękuję za komplement odnośnie moich wpisów. Weszłam na Twojego bloga i muszę przyznać, że zdjęcia tych wszystkich zabytków zapierają dech w piersiach! :)) Na razie nie czytałam postów, ale z wielkim zainteresowaniem zrobię to jutro. Pozdrawiam. :)
UsuńJa również dziękuję za komplement, takie słowa bardzo podnoszą na duchu i zachęcają do dalszego pisania. :)
UsuńOdkąd trafiłam na twojego bloga czytam go regularnie i dowiaduje się bardzo ciekawych rzeczy :)