Przedwczoraj mieliśmy okazję zobaczyć polską królewnę. Nie było to zresztą po raz pierwszy. Już w 3. sezonie widzieliśmy córkę Zygmunta Starego - Izabelę Jagiellonkę. Tym razem pałac sułtana Sulejmana odwiedziła jej siostra, Anna. Królewna prosiła Osmanów o pomoc finansową, gdyż nasz kraj przymierał wówczas głodem. Hürrem bez chwili wahania powiedziała, że wspomoże Polskę, ale chciała, by rodzina królewska potraktowała to jako prezent, a nie dług. Roksolana czuła silną więź z dynastią Jagiellonów, ponieważ sama pochodziła z tamtych ziem. Zarówno Hürrem, jak i Anna posługiwały się językiem ruskim oraz tureckim w czasie rozmowy. Prawdę mówiąc, trochę zawiódł mnie ten fakt, bo myślałam, że królewna wypowie kilka zdań po polsku.
Anna Jagiellonka |
Ucieszyło mnie zaś (a raczej usatysfakcjonowało) zachowanie Selima. Fatma jak zwykle przyszła z tym swoim szyderczym uśmieszkiem i zaczęła opowiadać księciu o Hürrem. Powiedziała, że Roksolana nie miała prawa podejmować takich decyzji, tym bardziej za plecami namiestnika sułtana. Chodziło o pomoc finansową, jakiej sułtanka udzieliła Annie Jagiellonce. Fatma myślała, że Selim nic nie wiedział na ten temat. Zdziwiła się. Książę wyraźnie oznajmił, że decyzje matki są także jego postanowieniami. Nawet nie wiecie, z jaką przyjemnością oglądałam tę scenę. Strasznie miło patrzyło się na zawiedzioną twarz Fatmy.
A co do wczorajszego odcinka - spoczywaj w spokoju, Afife Hatun! Piątkowy epizod dostarczył nam porządną dawkę emocji. Piri Reis i Yavuz zaplanowali zabicie Hürrem. Nadeszła rocznica śmierci księcia Mehmeta. Sułtanka poszła odwiedzić jego grobowiec. Gdy chciała się pomodlić, spadły na nią wielkie kamienie. Roksolanę z opresji uratowała Afife Hatun. To ona została ciężko ranna. Stan służącej okazał się tak ciężki, że umarła. Przed śmiercią wyjawiła sułtance, że Sulejman cierpi na poważną chorobę. Będzie mi brakowało Afife. Gdy przyjechała do pałacu na życzenie Hatice, nie znosiła Hürrem i knuła przeciwko niej. Dopiero później została jej wierną służką. To dziwne... Kiedyś pragnęła się jej pozbyć, a we wczorajszym odcinku oddała za nią życie. Jednak los pisze zmienne scenariusze.
Jak zwykle, Fatma doprowadziła mnie do lekkiej nerwicy. Nie osiągnęła tego, co chciała mówiąc Selimowi o Hürrem, więc postanowiła się wyżywać na innych. Zaczęła nastawiać Nurbanu przeciwko Roksolanie, ale na szczęście sułtanka nie dała sobie wmawiać głupot.
A skoro wspomniałam już o polskim wątku to warto wiedzieć, że we ,,Wspaniałym stuleciu" wystąpił Mateusz Gieryn, Polak, który uczył Turków jazdy konnej i właściwej opieki nad końmi. Takie umiejętności były potrzebne aktorom, gdyż w serialu prawie codziennie widzimy bohaterów jeżdżących na koniach. ,,Wszystko przebiegało na zasadzie improwizacji. Ta spontaniczność w scenach trochę obniżała nasze morale" - twierdzi Gieryn. Anna Mieczkowska napisała, że najdroższym etapem serialu była bitwa pod Mohaczem (rok 1526). Pamiętacie takie wydarzenie? Miało one miejsce na początku 2. sezonu. To wtedy zginął węgierski król - Ludwik Jagiellończyk. Sceny przedstawiające bitwę pod Mohaczem pochłonęły prawie 2 000 000 złotych. Dodam jeszcze dwie ciekawostki, które zostały podane w książce ,,Tajemnice Sulejmana i Hürrem".
1) Aktor, dla jakiego zaplanowano rolę przybocznego (czyli człowieka pełniącego służbę przy kimś) skłamał w CV, że umie jeździć na koniu. Mężczyznę zastąpił Mateusz Gieryn.
2) Podczas kręcenia scen z końmi nie doszło do poważnych wypadków. Jedynie nasz kochany serialowy Ibrahim zwichnął rękę. ,,(...) bardziej napędził wszystkim stracha, niż rzeczywiście coś mu się stało" - mówi Gieryn. :)
Przeczytałam jeszcze dwa inne rozdziały, dzięki czemu dowiedziałam się, gdzie spędzał czas Sulejman. Otóż, sułtan Imperium Osmańskiego przebywał głównie w Pałacu Topkapı. Gdy zapragnął spędzić noc z jakąś nałożnicą, przywożono mu ją ze Starego Pałacu. Było to miejsce, do którego trafiały niewolnice w ramach kary za poważniejsze przewinienia. Władca lubił także spędzać czas na polowaniach. Towarzyszył mu wtedy Ibrahim.
Teraz przejdę do Pałacu Topkapı. Serial kręcono we wnętrzach prawdziwego seraju, jednakże później tureckie Ministerstwo Kultury i Turystyki zabroniło dalszej pracy w tamtym miejscu. Ekipa filmowa przeniosła się więc do hali o powierzchni 4 tys. metrów kwadratowych. Autorka książki pisze, że za czasów Sulejmana Topkapı było ,,miastem w mieście"; mieścił on tysiące osób pełniących różne funkcje. W skład kompleksu pałacowego wchodziły różne obiekty, ale głównym z nich był ogród zoologiczny, którego istnienie całkowicie pominięto we ,,Wspaniałym stuleciu". Jego największą atrakcją były: tygrysy, lwy, lamparty, małpy, gazele oraz egzotyczne ptaki. To właśnie te ostatnie nadawały się na prezenty dla żon i faworyt sułtana. W komnatach pałacowych znajdował się piecyk na węgiel służący do ocieplania pomieszczenia. Nazywano go mangalem. Do pałacu wchodziło się poprzez Dziedziniec Janczarów, gdzie wykonywano egzekucje. Niedaleko mieścił się drugi teren, ale dostęp do niego był ograniczony. Tam sułtan przyjmował petycje od poddanych, które wcześniej szambelan chował w jedwabnej torbie. Jedną z najważniejszych osób w pałacu był naczelnik ogrodników. To on miał zwierzchnictwo nad ludźmi zaopatrującymi kuchnię. Kontrolował gawędziarzy, błaznów i akrobatów.
Mangal |
Wnętrze statku, którym przywieziono niewolnice do seraju |
Notka-niespodzianka
Nie obiecuję, że spodoba Wam się temat, jaki zaraz poruszę, ale, jak już wspominałam, postanowiłam zaryzykować. Od pewnego czasu korzystam z portalu ask.fm. Założyłam tam konto, by móc lajkować odpowiedzi dotyczące ,,Wspaniałego stulecia". Całkiem przypadkowo trafiłam na profil osoby, która ewidentnie nie przepada za Hürrem . Proszę, nie bierzcie mnie za jakąś psychofaknę Roksolany. Rozumiem, że każdy może mieć swoje gusta odnośnie postaci występujących we ,,Wspaniałym stuleciu", ale istnieje różnica pomiędzy rozsądnym wyrażaniem swojego zdania, a obrażaniem danego bohatera. Forum, o którym piszę znajdziecie wchodząc w następujący link: https://ask.fm/MahidevranSlutan . Jak widzicie, ask ten ma na celu jedynie poniżanie Hürrem. Ciekawe, jak jego założycielka czułaby się, gdyby ktoś obrażał jej idolkę. Gify tam zamieszczone pochodzą z pierwszych 10-15 odcinków, w których Roksolana była jeszcze najzwyklejszą niewolnicą. Dlaczego więc właścicielka forum nie udostępni gifów przedstawiających Hürrem jako sułtankę? Zresztą nazywanie ukochanej sułtana niewolnicą jest kompletnie niestosowne. Roksolana dała mu pięcioro dzieci, z czego czworo to książęta. Dla Rusinki Sulejman złamał zasadę, która mówiła, że sułtanowi nie wolno oficjalnie się żenić. To Hürrem zyskała władzę nad haremem po śmierci Valide Sultan. Czy to mało, żeby nazwać ją sułtanką? Skoro tak to może szanowna ask'owiczka (jeśli w ogóle czyta mój wpis) powie mi, co takiego osiągnęła Mâhidevrân, żeby móc stawiać ją wyżej od Hürrem? Okej, była matką najstarszego księcia, ale nawet nie potrafiła go dopilnować, wskazać właściwej drogi. Jej syn popełniał dużo błędów, a ona (zamiast do tego nie dopuszczać) pozwalała na to. Może i wyrażała swój sprzeciw, jednakże nie potrafiła zapobiec żadnej sytuacji. Kiedy objęła władzę nad haremem, wystarczyło kilka dni, a już ją utraciła. Kto zastąpił Mâhidevrân? Oczywiście Hürrem. Oj Mâhi, nie trzeba było zadłużać się u żydowskiej lichwiarki. Myślę, że po tym wytłumaczeniu już każdy zdaje sobie sprawę z tego, kto jest prawdziwą sułtanką, a kto tylko niewolnicą o tym tytule. Dodam, iż sułtan przed ślubem wyzwolił Hürrem, zaś w przypadku Mâhidevrân tak nie postąpił. Mamy już wyjaśnione, kto jest wyżej w hierarchii. Teraz pora zająć się pochodzeniem. Założycielka owego ask'a pisze, że Mâhidevrân pochodziła z arystokratycznej rodziny albańskiej. Jakoś Wikipedia i inne źródła historyczne podają, że ,,geneza" matki Mustafy nie jest znana. Skąd więc taka pewność? Główną czynnością wykonywaną na tym ask'u jest wrzucanie gifów poniżających Hürrem. Przykłady:Myślę więc, że w takim razie ja też mogę wrzucić tu kilka poniżających gifów, ale tych, w których to Mâhidevrân jest przegrana. :))))))))))))
To jednak nie koniec mojej wypowiedzi odnośnie tego tandetnego ask'a. Czytając go, trafiłam na zdjęcie przedstawiające Hürrem. Poniżej było napisane: ,,A mówią, że tylko blondynki są głupie!'' Przepraszam bardzo, Roksolana jest głupia? Hahahaha, nigdy większej bzdury nie przeczytałam. Gdyby rzeczywiście Hürrem nie grzeszyła inteligencją to nie osiągnęłaby tego, o czym marzyła każda kobieta w tamtych czasach. Roksolana niejednokrotnie wykazała się sprytem i inteligencją. Przykłady:
- Niedługo po ślubie Hürrem i Sulejmana, Valide Sultan chciała udowodnić swojemu synowi rzekomy ,,romans" sułtanki z malarzem Leonem. Kazała sułtanowi schować się, by mógł podsłuchać rozmowę Ayşe Hafsy z Hürrem. Wezwała wówczas do siebie synową, po czym zaczęła wypytywać o jej znajomość z Leonem. Roksolana jednak szybko domyśliła się, co się święci i odpowiedziała tak precyzyjnie, że władca jeszcze bardziej stracił zaufanie do matki.
- Dzięki swojej mądrości, Hürrem doprowadziła do własnego ślubu z padyszachem. Najpierw nakłoniła go do wyzwolenia, by mogła fundować studnie na świętych ziemiach, a później oznajmiła władcy, że nie będzie z nim sypiała, ponieważ jest wolna. W islamie funkcjonowała zasada mówiąca o zakazie współżycia wyzwolonej kobiety i sułtana. Sulejman nie miał więc innego wyjścia, jak ożenić się z ukochaną. Nie był to jednak dla niego przymus, gdyż szczerze kochał Hürrem.
- Hürrem doprowadziła do pozbawienia Mâhidevrân władzy w haremie. Nie poprzestała jedynie na ujawnieniu zadłużenia swojej rywalki u żydowskiej lichwiarki. Rozkazała także jednej ze służących napad na Gülfem. Niewolnica miała szepnąć do serialowej pierwszej żony sułtana: ,,Jak śmiesz grozić sułtance Mâhidevrân?" Dzięki temu podejrzenia spadły na matkę Mustafy, a władzę w haremie zyskała Roksolana.
- Hürrem zaoferowała Daye Hatun majątek w zamian za oddanie dziennika Leona. Służąca zgodziła się, dzięki czemu sułtanka matka nie miała dowodów na zdradę synowej.
- To Hürrem zapewniła Rüstemowi Paszy stanowisko wielkiego wezyra. Gdyby była głupia to chyba by tego nie osiągnęła, prawda? ;)
- Doprowadziła do śmierci dwóch ważnych i znaczących osób - Ibrahima Paszy oraz księcia Mustafy. Akurat tych czynów nie pochwalam, ale ciężko zaprzeczyć, że świadczą one o pewnym rodzaju sprytu, a także inteligencji.
Skoro już udowodniłam, że Roksolana wcale nie jest głupia to może ktoś mi powie, czemu mam nie uważać Mâhidevrân za niezbyt mądrą? To przecież ona ukradła pierścień Hürrem, pobiła ją, próbowała otruć, zabiła jej syna, nie potrafiła upilnować Mustafy i nie utrzymała się długo na stanowisku władczyni haremu. Świadczy to o tym, że oprócz okrucieństwa, przemawia za nią głupota, bo bijąc Hürrem mogła liczyć się z tym, że będzie podejrzewana, zaś na ask'u jest napisane, że to Roksolanę cechuje podłość.
To był wyjątkowo wyczerpujący wpis. Mam nadzieję, że docenicie moje wypociny i nie będę musiała czytać komentarzy typu: ,,jesteś tępa", bo uważam, że użyłam właściwej argumentacji. Ludzie, kierujcie się obiektywnymi opiniami, bo niektóre fora to aż grzech czytać.
To tyle na dziś, dobranoc!
ten post jest genialny uważam tak jak ty że Hurrem dużo przeszła wszyscy dawali jej w kość a ona ciągle walczyła i osiągała swoje cele
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Oliwka
zapraszam http://wpanialestulecie.blogspot.com/
Miło mi, że się ze mną zgadzasz. ;)
UsuńSądzę, że przesadzasz :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo wielbisz Hurrem, że zapinasz o jej złych czynach. Porównaj co zrobiła Hurrem a Mahidevran? I kto tu jest okrutny?
Gdyby Mahidevran była tak głupia jak uważasz to zabiłaby syna Hurrem?
Najpierw patrz na dobre i złe strony każdej postaci a póżniej oceniaj :)
I nie zapominaj o największych błędach Hurrem przez, które to Sulejman cierpi do końca życia...
I skojarz ostatnie słowa lichwiarza do Sulejmana :)
A ja wcale nie sądzę, żebym przesadziła. :)
UsuńOwszem, wielbię Hürrem, ale wcale nie zapominam o jej złych czynach. Napisałam przecież, że nie pochwalam zabicia Ibrahima i Mustafy. Bądźmy jednak świadomi powodów, dla jakich dopuściła się tych działań. Gdyby dała Ibrahimowi spokój to on by ją załatwił. No nie oszukujmy się... A co do Mustafy, chciała przecież chronić swoich synów przed rozlewem krwi. Właśnie porównuję to, co zrobiła Hürrem i Mâhidevrân, dzięki czemu stwierdzam, że obydwie popełniały błędy. Nie będę już wymieniała grzechów Mâhidevrân, bo zrobiłam to pisząc ten post. Właśnie dlatego uważam, że ona również jest okrutna. Co chciała zrobić, kiedy Sulejman leżał chory? Marzyła tylko o władzy. Także sułtan cierpi, ale nie tylko przez błędy Hürrem.
a poza tym to Mahidevran zabiła Mehmeda to ona wydała rozkaz by go zarazić bo był w Manisie
Usuńuważam że i Hurrem i Mahidevran popełniają błędy
ale trzeba przyznać że Hurrem nie jest głupia
Może byś najpierw przeczytała nazwę tego ask'a?
OdpowiedzUsuń,,Anty-Hurrem"- czyli logiczne jest to, że będą na tym ask'u poniżać Hurrem? Po co się tak bulwersujesz? O każdej postaci jest taki blog?
Zrobiłaś aferę o ask, która za cel ma obrażać Hurrem.
Rozumiem gdyby był to ask o WS i ciągle by obrażał Hurrem.
Zacznij czytać ze zrozumieniem :)
Ale po zatym to świetny post :D
Ale ja wcale nie sądzę, że nazwa ask'a nie pasuje do jego tematyki tylko chodzi mi o sam cel tego forum, więc kto musi czytać ze zrozumieniem ten musi, ale na pewno nie ja. :))))))))))))))
Usuńrób więcej takich postów
UsuńPost świetny i super jest to, ze nie boisz się poruszać czasem ciężkich tematów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Rozumiem, że nie każdy musi od razu wielbić Hürrem, ale poniżanie jej to stanowcza przesada. Ciekawe, co by się stało, gdyby ktoś założył ask'a obrażającego tamtą dziewczynę. Takie działania należy tępić, a nie na to pozwalać.
Usuńo matko, uwielbiam ten serial ale nie sadzilam, ze budzi az takie emocje :). Prawda jest taka - gdyby Hurrem od poczatku nie zaczela sie panoszyc i ponizac Mahidevran, to nie musialaby "tyle przechodzic" :) Trzeba niestety wziac tez pod uwage, ze wiele faktow historycznych jest obecnych w filmie, ale w zupelnie innej kolejnosci i konfiguracji, niz to bylo naprawde. Mahidevran faktycznie urodzila sultanowi wiecej dzieci, niz tylko Mustafe, i to urodzila je w glownym palacu, zanim faktycznie wyjechala z Mustafa do Manisy. Jej corka byla Razye, ktora w filmie jest corka Sulejmana i naloznicy, ktora "niechacy" spadla z balkonu w Manisie, kiedy Sultan odwiedzil Selima.
OdpowiedzUsuńMahidevran pochodzila z arystokratycznej albanskiej rodziny, a wikipedia niestety nie jest najlepszym zrodlem informacji. Mahidevran nie byla branka, jak Hurrem, ale zostala podarowana Sulejmanowi, kiedy byl ksieciem, w prezencie. W tamtych czasach jedynie na dworze sultana mozna bylo wziac sobie niewolnice do haremu i kazdy ksiaze zakladal swoj harem wybierajac naloznice z glownego palacu. Ksiaze nie mogl sobie po prostu wziac Mahidevran z ulicy (jakby sobie zyczyla autorka tego bloga), i jako prezent (dziewczyna "w prezencie" to niestety tez nie brzmi dobrze), nie mogla byc byle kim, musiala byc dobrze urodzona. Z palacowych ksiag wynika tez, ze Mahidevran byla piekna kobieta, jej corka rowniez, czego Hurrem nie potrafila zaakceptowac i kazala spalic wiele portetow Mahidevran i Razye, wierszy sultana do Mahidevran, itd. W Turcji Hurrem nie jest pozytywna postacia, co innego na Ukrainie. I tak mozna mnozyc i mnozyc przyklady. Hurrem byla niewatpliwie silna kobieta, dazyla do wladzy. Kochala sultana, ale sama tez chciala byc sultanka calego swiata. Wiedziala, czego chce, ale czy liczne intrygi i podstepy naprawde zaliczacie do jej "osiagniec"? I w rzeczywistosci i w filmie byla czarnym charakterem. Pozdrawiam.
Hürrem poniżała Mâhidevrân? Oj, chyba oglądamy całkiem inny serial. Owszem, Roksolana czasami chamsko odnosiła się do swojej rywalki, ale to tylko dlatego, że Mâhidevrân sama ,,szukała zaczepy". Hürrem nigdy nie szukała konfliktów z rodziną sułtana. To oni z nią zadarli. Mówi się, jak wiele zła wyrządziła główna bohaterka ,,Wspaniałego stulecia", a tak naprawdę została do tego sprowokowana, o czym napisałam tutaj: http://wszystkoows.blogspot.com/2015/11/hurrem-wierna-zona-czy-okrutna.html . I nie rozumiem, co miało na celu umieszczanie w cudzysłowie wyrażenia: TYLE PRZECHODZIĆ. Pobyt w lochu, otrucie, pobicie, kradzież pierścienia, wrobienie w zabójstwo faworyty, wysyłanie sułtanowi innych nałożnic tylko po to, by dokuczyć, podpalenie twarzy i kilkukrotna próba zabójstwa (podczas powrotu z wygnania i przy pomocy Fahryie Kalfy) to mało? Zresztą, pewnie więcej by się tego znalazło, ale zaczęłam wymieniać z rozpędu. Faktycznie, Mâhidevrân urodziła sułtanowi córkę, ale przecież co do tego faktu to się nie sprzeczałam. I dla ścisłości - nie Razye tylko Razyie. :) Co do pochodzenia Mâhidevrân nie ma pewności. Dlaczego więc tak łatwo zakładasz lub zakłada Pani (nie wiem, kto pisze), że wywodziła się z arystokratycznej rodziny? Jeden z historyków, prof. Kołodziejczyk (o którym wspominałam w innych postach, ponieważ było na jego temat kilka wzmianek w książce ,,Tajemnice Sulejmana i Hürrem") twierdzi, że wolno urodzona muzułmanka nazywała się przyzwoicie, np. Hatice, a niewolnicom nadawano bardziej poetyckie imiona, czyli m.in. Gülbahar. Czyż nie tak nazywała się Mâhidevrân? Sułtan historycznie mógł sobie pisać wiersze do poprzedniej żony, ale nie zmienia to faktu, że jego największą miłością była Hürrem. A do jej osiągnięć zaliczam to, że jako pierwsza miała tytuł Haseki (którego jakoś Mâhidevrân nie zyskała), wzięła oficjalny ślub z sułtanem, co było zakazane (mamy więc pewność, że zajmowała szczególne miejsce w jego sercu), objęła rządy nad haremem, nie poddała się pomimo tylu ataków ze strony wrogów (także pozornie ,,idealnej" Mâhidevrân) no i oczywiście udzielała się charytatywnie fundując szkoły, meczety i inne obiekty na tzw. ŚWIĘTYCH ZIEMIACH. Może i Hürrem nie jest aniołem oraz zalicza się do czarnych charakterów w serialu (a nie filmie jak to autorka powyższego komentarza napisała ;)) ), ale dla mnie pozostanie tą silną kobietą, która umie zawalczyć o swoje i szczerze darzy miłością swych bliskich. Również pozdrawiam bardzo serdecznie! :)
UsuńWidze, ze ogladasz serial (te uszczypliwosci na temat filmu i Razye naprawde nie sa konieczne, mysle, ze zrozumialas, o co mi chodzi) bardzo jednostronnie, do czego oczywiscie masz prawo, ale wtedy dyskusja jest jakby mniej sensowna.
UsuńHurrem przyjechala do haremu jako niewolnica, z czym nie potrafila sie pogodzic i co oczywiscie jest zrozumiale. Ale faktem tez jest, co widac zwlaszcza w tych pierwszych odcinkach, ze nie chce sie dostosowac do palacowych regul, stawia sie kazdemu, nawet sultanowi. I to z tego powodu tyle przeszla, czyli na wlasne zyczenie. Gdyby sie nie buntowala i nie probowala stawiac ponad obecnymi tam sultankami, byc moze inne stosunki panowalyby w haremie.
Przypomnij sobie, jak Hurrem za wszelka cene chciala spedzic czwartkowa noc z sultanem, bo bardzo chciala upokorzyc Mahidevran, chyba nie chcesz mi powiedziec, ze ktos ja do tego zmusil lub sprowokowal?:) Wielokrotnie jest pokazywane w serialu, jak dzieje sie jedno, a Hurrem opowiada sultanowi drugie, wiecznie sie wybielajac, i to rowniez przewija sie w historycznych zapiskach palacowych.
Slynna scena kiedy Mahi pobila Hurrem historycznie wygladala troche inaczej. Sa zapiski, ze Hurrem ublizala Mahi mowiac przy sluzbie, ze sultan sypia z Mahi tylko z litosci. Doprowadzona do ostatecznosci Mahi podrapala Hurrem po twarzy ( a nie pobila brutalnie, jak zostalo ukazane w serialu). Szybko zostaly rozdzielone, a Mustafa ujal sie za matka. Hurrem poskarzyla sie sultanowi, ze zostala zaatakowana bez powodu i pomimo tego, ze byli swiadkowie, Sultan uwierzyl Hurrem, wypedzajac z palacu Mahi i Mustafe, co bardzo nie spodobalo sie ludowi, ktory niestety nie lubil Hurrem.
Sultan oczywiscie bardzo ja kochal, czego ani ja ani nikt inny nie neguje, ale tez mial swiadomosc, ze Hurrem nie ma palacowej oglady, stad wiele rzeczy uchodzilo jej plazem. Mahi i inne kobiety sultana byly dobrze wychowane, znaly reguly, nawet sultanka matka nigdy nie okazala braku szacunku sultanowi, choc moglaby mu napyskowac, bo miala do tego prawo.
Hurrem byla silna bo kierowala nia zadza wladzy, a nie dlatego, ze byla taka dobra. Nie byla i swiadcza o tym zapiski historyczne. Prowokowala mnostwo intryg i dzialala podstepnie, tak samo bylo ze slubem, uzyla podstepu najpierw, by sultan ja wyzwolil, a potem, zeby sie z nia ozenil. Wiedziala, ze ja kocha, wiec bezwglednie to wykorzystywala, robiac pod jego nosem rzeczy, ktorych sie potem wypierala albo zwalala wine na kogos innego majac swiadomosc,ze sultan uwierzy jej, dlatego czula sie bezkarna.
c.d.n
Oczywiście, że zrozumiałam, o co chodzi, ale lubię (a przynajmniej staram się) być dokładna. :) Nie oglądam serialu jednostronnie. W powyższych komentarzach napisałam przecież, że obydwie kobiety popełniały błędy, miały wiele na sumieniu. Za to widzę, że Ty/Pani stara się wybielić Mâhidevrân. Myślę, że nawet gdyby Roksolana się nie stawiała to i tak wszyscy byliby nastawieni wrogo wobec niej. Popatrzmy chociażby na Ibrahima. Kiedy Hürrem szła do alkowy, bo otrzymała fioletową chustę, szambelan kazał jej odejść. Zrobił tak tylko dlatego, że bezpodstawnie trzymał stronę matki Mustafy. Nie dał Roksolanie żadnej szansy na przyjazne stosunki, od razu ją skreślił. To samo dotyczy sułtanki matki, która wysłała Hürrem do lochu, bo Roksolana ,,znieważyła" Mâhidevrân, a tak naprawdę została do tego sprowokowana. Matka Mustafy chciała, by Roksolana zatańczyła. Gdy ukochana sułtana to zrobiła, Mâhidevrân zaczęła się z niej naśmiewać, mówiąc ironicznie: ,,Brawo Aleksandra". Dobrze wiedziała, że sułtan nadał Roksolanie imię Hürrem, dlatego chciała jej dokuczyć i właśnie w ten sposób PONIŻYŁA swoją rywalkę. Nawet Hatice, która na początku przyjaźniła się ze swoją szwagierką, później zaczęła jej ubliżać, nazywając ją niewolnicą. Przez pewien czas Hürrem miała dobre stosunki z sułtanką matką, ale wszystko popsuło się, gdy teściowa zabiła jej konia i oskarżyła o to niewinną służącą. Naprawdę nie jestem jednostronna. Wiem, że Hürrem wyrządziła sporo krzywd (na razie odnoszę się tylko do serialu), ale inne postacie same zapracowały sobie na wojnę z nią. Roksolana chciała żyć w przyjaznych stosunkach z rodziną sułtańską, ale jeśli oni ją traktowali tak, a nie inaczej to musiała ,,chodzić z podniesioną głową". Historycznie zaś pewne rzeczy wyglądały inaczej. Również spotkałam się z wersją, która mówiła, że Mâhidevrân jedynie podrapała Roksolanę i została do tego sprowokowana, ale czy w historii Mâhidevrân była aniołem? Skąd możemy wiedzieć, czy również nie miała swoich grzechów? Nikt z nas nie jest w stanie odtworzyć wydarzeń, które miały miejsce ok. 500 lat temu. Nie wszystko jest odnotowane w zapiskach.
UsuńA jesli chodzi o pochodzenie Mahidevran, to naprawde nie rozumiem, dlaczego zakladasz, ze dobrze urodzone kobiety musialy byc tylko muzulmankami. Albania, skad pochodzila Mahi, w XVI byla w wiekszosci chrzescijanska, a wszystkie kobiety sultana przechodzily na islam, kiedy dostawaly sie do jego haremu, wiec fakt, ze Mahi nie nazywala sie Fatma albo Hatice nie swiadczy o tym, ze nie pochodzila z dobrej, arystokratycznej rodziny.
OdpowiedzUsuńMahidevran od razu zostala zona Sulejmana (nie musiala kombinowac z wyzwoleniem i szantazem :)), nigdy nie byla jego naloznica czy konkubina, do tego piekna kobieta, o co Hurrem byla bardzo zazdrosna, kazala szyc sobie bogatsze i piekniejsze stroje, zeby odwrocic uwage od Mahi, ktora nosila sie o wiele skromniej, bo bedac pieknej urody nie potrzebowala blyszczec strojami. Razyie rowniez byla piekniejsza od Mihrimah, co dodatkowo doprowadzalo Hurrem do szalu.
I ostania rzecz, bo juz i tak za bardzo sie rozpisalam. Mahidevran rowniez byla haseki, byla nia kazda kobieta sultana, ktora urodzila mu syna, nawet naloznica, wiec Hurrem nie osiagnela tutaj niczego spektakularnego, czego by nie osiagnal ktos przed nia.
Jedyny status jaki Mahi stracila, to status matki jedynego syna sultana, kiedy Hurrem urodzila Mehmeta, to wszystko…:) No i oczywiscie poszla w odstawke, kiedy sultan zakochal sie w Hurrem:)
Wiele rzeczy zostalo w filmie ubarwione albo wrecz zmienione, mowi sie, ze to po to, by jeszcze bardziej pokazac tragizm zycia Mahidevran i pokazac jak bezwgledna kobieta byla Hurrem.
Pozdrawiam, Mahi:)))
P.S. Z gory przepraszam za ewentualne literowki badz zle napisane imiona :)
Istnieje kilka teorii jeśli chodzi o pochodzenie zarówno Hürrem jak i Mâhidevrân. Skoro uważa się, że ta druga pochodziła z arystokratycznej rodziny to równie dobrze można uznać, że Roksolana była spokrewniona z Zygmuntem I Starym, bo i taka istnieje hipoteza. Tak naprawdę pochodzenie obydwu tych kobiet pozostaje w sferze domyśleń. Nie wiem też, na jakiej podstawie wysuwasz/ wysuwa Pani wniosek, że Mâhidevrân była ładniejsza od Hürrem. Za czasów Sulejmana islam zakazywał sporządzania portretów Boga oraz ludzi stworzonych na jego podobieństwo. Nie zachowały się żadne dowody, które mogłyby potwierdzić, jak wyglądała Roksolana, bo za jej życia nie wykonano jej portretu. Jako że nie wiemy zbyt wiele o pochodzeniu Mâhidevrân, nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy musiała kombinować z wyzwoleniem.
UsuńP.S. Nie dopatrzyłam się żadnej literówki bądź innego błędu. Jeśli jednak by się jakiś znalazł to oczywiście nie żywię urazy. :)
Domniemanie pokrewienstwa z krolem polskim dawno zostalo obalone. Bylo pewne przypuszczenie, poniewaz Roksolana nazwala krola "bratem" w jednym z listow. Wiadomo juz jednak, ze byla branka z Rohatynia (sa tez teorie, ze po prostu zostala oddana na sluzbe za dlugi rodzicow) i przez pierwsze lata po porwaniu przebywala na Krymie w szkole przygotowujacej do sluzby w palacach lub haremach. Uczona tam byla m.in. tureckiego jak i sztuki ars amandi, wiec kiedy przybyla do haremu sultanskiego, wiedziala, jak uwiesc mezczyzne, co jej sie skutecznie udalo:)
UsuńPortety byly wykonywane, ale w formie miniatur, bo innej techniki poczatkowo tam nie znano, natomisat jest mnostwo opisow wygladu zewnetrznego naszych sultanek, a co za tym idzie portetow na podstawie opisow, ale jest tez wiele wypowiedzi, ze portrety, a nie tylko miniatury, z cala pewnoscia rozwniez tam byly, stad moja wypowiedz. Nie widzialam zadnej z nich na wlasne oczy, wiec moge sie tylko opierac na przekazach historycznych. Jesli chodzi o serial, to uwazam, ze Hurrem grana przez pierwsza aktorke, jest piekna, ale nie ma to zwiazku z prawda historyczna. Pamietajmy tez, ze Sultan rzadzil przez prawie 50 lat i byl osoba swiatla i otwarta na nowosci. Faktem jest rowniez, ze malarz, serialowy Leon, a w rzeczywistoci Marek, istnial naprawde i faktycznie malowal freski w palacu Ibrahima paszy, wiec nic nie stalo na przeszkodzie, zeby malowal rowniez portrety.
Mahidevran, skad by nie pochodzila, na pewno nie musiala kombinowac z wyzwoleniem, poniewaz od razu zostala oddana ksieciowi Sulejmanowi za zone, to jest fakt. Hurrem byla naloznica, potem konkubina, podstepem wymusila wyzwolenie, a potem, jako wolna muzulmanka miala prawo odmowic sypiania z sultanem, a poniewaz on bardzo ja kochal (przynajmniej do pewnego momentu, historycy sa zdania, ze ta milosc nie trwala wiecznie i sultan po cichu wywiozl ja z palacu, dowiadujac sie o kolejnych przewinieniach, fingujac jej smierc, lub nawet ja otrul przy rodzinnej kolacji), to wpadl w pulapke i sie z Hurrem ozenil. Czesc historykow twierdzi, ze slubu nie bylo, ja natomiast jestem tego zdania co wiekszosc histroykow, ze slub sie odbyl, jednak po swmierci sultanki matki. Spor tez wlasciwie tyczy sie nie samych zaslubin, bo takowe sie odbywaly, ale hucznej, publicznej zabawy poza palacem, a takie byly prawnie sultanow zakazane. Sulejman najprawdopodobniej to prawo zlamal.
Po jaką książkę (lub inne źródło historyczne) byśmy nie sięgnęli, nigdy nie będziemy mogli jednoznacznie stwierdzić, skąd pochodziła Roksolana. Nawet gdyby faktycznie była niewolnicą, a Mâhidevrân przedstawicielką arystokratycznej rodziny to i tak nic nie zmieni faktu, że Hürrem osiągnęła wysoką pozycję, czego niejedna kobieta mogła jej pozazdrościć. Choć nie zyskała tytułu Valide Sultan, pełniła jej obowiązki. Nawet pensja Roksolany była równa wynagrodzeniu sułtanki matki, co świadczy o wyjątkowości Hürrem. Pochodzenie nie ma aż tak dużego znaczenia przy tym, co zyskała prawowita żona sułtana. Oczywiście nadal sądzę, że geneza obydwu sułtanek pozostaje w sferze domyśleń. Pragnę ponadto przypomnieć, że mój wpis odnosił się do założycielki ask'a, która w perfidny sposób obrażała moją ulubioną bohaterkę i właśnie dlatego poruszyłam temat Hürrem oraz Mâhidevrân. Oprócz pochodzenia, wszelkie moje słowa odnosiły się do serialu. Nie pisałam nic o urodzie, dlatego nie rozumiem, po co w ogóle temat wyglądu zewnętrznego został poruszony.
UsuńPensja Roksolany swiadczy o jej wyjatkowosci...? Niech mnie ktos uszczypnie...
OdpowiedzUsuńNapisalam o urodzie, poniewaz ma to scisly zwiazek z zachowaniem Hurrem w haremie i poniewaz twierdzilas, ze to ona byla ciagle pokrzywdzona i prowokowana, a to nie jest prawda. Ale w obliczu pensji Roksolany stracilam ochote na rzeczowa dyskusje...Pozdrawiam.
Musiała być kimś wyjątkowym skoro otrzymywała większe wynagrodzenie niż pozostali. No tak, rzekome zamawianie droższych strojów oznaczało, że Roksolana krzywdziła lub prowokowała innych. Owszem, napisałam, że poniżano ją, ale odnosiłam się tylko do serialu. Nie wiemy, jak wyglądała historia. Powtarzam, że nie wszystko jest odnotowane w zapiskach i równie dobrze Mâhidevrân także mogła mieć swoje na sumieniu. Również pozdrawiam.
UsuńPewnie sie ucieszysz, bo to juz chyba moj ostatni wpis... Rozumiem, ze Hurrem to Twoja ulubiona postac. W serialu cudownie stworzyla te postac Meryem, uwazam, ze zagrala ja doskonale. Ale, jak myslisz, dlaczego zagrala ja wlasnie tak? Gdyby nie bylo ku temu powodow, to zagralaby aniola, a nie diablice, to chyba logiczne, prawda? Masz racje, nie wszystko zostalo spisane, ale to co zostalo spisane, nie pozostawia watpliwosci co do tego, kto kim byl. Mahidevran byla bardzo lagodna sultanka, rowniez piekna i juz wielokrotnie pisalam ze ISTNIEJA potwierdzajace to zapiski, ale z jakiegos dziwnego powodu nie chcesz tego przyjac do wiadomosci. Niestety nie miala podlego charakteru Hurrem, zeby dazyc po trupach do celu, bo gdyby miala, to byc moze, ze historia potoczylaby sie zupelnie inaczej. Meryem jest piekna, jako aktorka bardzo mi sie podoba, ale niestety Hurrem w rzeczywistosci taka nie byla czy tego chcesz, czy nie. Serial jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, wiec az sie prosi, zeby porownywac go z wydarzeniami historycznymi, nie sposob udawac, ze to nie ma zadnego zwiazku. Zauwazylam, ze w komentarzach powolujesz sie na prawdziwe wydarzenia wtedy, kiedy Ci wygodnie, a kiedy nie masz argumentu, mowisz, ze chodzi Ci tylko o serial:)
OdpowiedzUsuńP.S. Sultanka matka miala jeszcze wyzsza pensje, ale jakos nie piszesz o niej, ze byla wyjatkowa i ze osiagnela wiecej, niz Hurrem :))
P.S.2 Czytanie ze zrozumieniem sie klania, nigdzie nie napisalam, ze zamawianie drozszych strojow oznaczalo, ze Roksolana krzywdzila innych. Wyjasnie to jeszcze raz: zamawiala je, poniewaz chciala byc piekniejsza od Mahidevran, tylko tyle i az tyle.
Nie ma dla mnie znaczenia, czy to ostatni wpis, czy też nie. Możemy tak pisać w nieskończoność, naprawdę.:))))) Zgadzam się, Meryem rewelacyjnie odtworzyła postać Roksolany i przedstawiła Hürrem jako diablicę, ale sama postać sułtanki miała powody do tego, żeby nie być aniołem. Podzielę swoją wypowiedź tym razem na dwie grupy.
UsuńZGODNIE Z SERIALEM:
Hürrem trafiła do niewoli tureckiej. Faktycznie, zachowywała się jak wariatka, jednakże to rodzina sułtańska widziała w niej wroga. Sułtanka matka bezpodstawnie chciała się pozbyć przyszłej synowej. Gdy sułtan był na wojnie, Ayşe Hafsa próbowała wydać Roksolanę za mąż. Po pewnym czasie obydwie kobiety żyły w zgodzie, ale do pewnego czasu. W 2. serii Valide Sultan zaprosiła do seraju hiszpańską księżniczkę. Kiedy Hürrem przeprowadziła ze swoją teściową GRZECZNĄ dyskusję odnośnie całego zajścia, matka sułtana postanowiła jeszcze bardziej jej dopiec, zabijając konia Roksolany, którego ta otrzymała w prezencie od sułtana. Hürrem zawsze szanowała Valide Sultan, mimo że matka władcy często ją poniżała. Popatrzmy na innych członków dynastii. Hatice - początkowo przyjaciółka Hürrem, później jej największy wróg. Dlaczego? Bo Roksolana napisała do niej anonimowy list, w którym wyznała, że Ibrahim Pasza zdradza swoją żonę. Łał, naprawdę niezły powód! Zresztą wcześniej Hatice także poniżała Hürrem; wielokrotne nazywała ją niewolnicą, miała za nic swoją szwagierkę. Chyba nikt z nas nie chciałby być traktowanym w ten sposób i to jeszcze przez własną rodzinę. A Ibrahim Pasza? Od samego początku widział w Roksolanie wroga. Zakazywał jej wstępu do alkowy Sulejmana. Jego celem było zniszczenie Hürrem. Tak wiele osób wypomina głównej bohaterce zabicie wielkiego wezyra, ale gdyby tego nie zrobiła to on by ją zniszczył. Miała wybór: zabić albo sama zginąć z jego rąk. Teraz przejdźmy do Mâhidevrân. Wspominałam już, od czego się zaczęła wojna tych obu kobiet (incydent z imieniem Aleksandra). Tutaj również Roksolana musiała się bronić. We ,,Wspaniałym stuleciu" Mâhidevrân kilka razy otrzymywała zaproszenie do alkowy sułtana (dzięki sułtance matce). Zawsze się cieszyła, ale wyglądało to tak, jakby jej radość była spowodowana triumfem nad Hürrem, a nie nocą spędzoną z sułtanem. To już tylko moje przeczucie. W każdym razie i tak Mâhidevrân nie była bez winy. Znamy jej uczynki, więc nie wymienię ich ponownie. Irytuje mnie fakt, że Mustafa był jej ,,narzędziem" w walce z Hürrem. Przecież nie raz matka najstarszego księcia wspominała, że Mustafa to jej nadzieja. Co mogła mieć na myśli jak nie chęć odegrania się na swojej rywalce? Pozycja Valide Sultan spełniłaby jej największe marzenie. Równie dobrze mogłaby skazać na śmierć synów Roksolany bez wiedzy Mustafy (bo wątpię, żeby on chciał zrobić coś złego swoim braciom). To był motyw działania Hürrem. Doprowadziła do śmierci najstarszego księcia, bo nie chciała, by jej oraz pozostałym następcom odebrano życie. Zresztą, Mâhidevrân nie była lepsza - zabiła niewinnego Mehmeta, gdy ten objął rządy nad najważniejszą prowincją. Hürrem w serialu miała więcej osób na sumieniu, co jest zasługą jej wrogów. Gdyby to na Mâhidevrân wszyscy naskakiwali to zapewne też by się broniła. Nie możemy mierzyć tych dwóch kobiet jedną miarą, bo to nie Mâhidevrân była przez wszystkich BEZPODSTAWNIE atakowana czy też poniżana. I proszę mi tu nie pisać, że Roksolana nie musiałaby wiele przechodzić, gdyby się nie stawiała. Musiała stawiać opór, bo (jak już wspomniałam) każdy chciał ją zniszczyć! A co do pochodzenia Mâhidevrân - była niewolnicą, bo w 2. serii prosiła o wyzwolenie, którego nie otrzymała.
ZGODNIE Z HISTORIĄ:
UsuńWiele narodów przypisywało sobie pochodzenie Roksolany. Mogła być ona Rusinką, Ukrainką, Włoszką czy nawet krewną Zygmunta I Starego. Tak samo było z Mâhidevrân. Mogła pochodzić z arystokratycznej albańskiej rodziny, ale nie wyklucza się, że była niewolnicą, branką. Geneza tych sułtanek pozostanie najpewniej w sferze domyśleń, jednakże przy tym, jaką pozycję zyskała Hürrem, wywód jej i Mâhidevrân powinien zblednąć. Nie wiemy też, jak wyglądały, ale nawet gdyby matka Mustafy była szczególnie piękna (czego nie wykluczam) to i tak nie czyniłoby jej lepszą od Roksolany. Chociażby w swojej klasie mam koleżanki ładniejsze ode mnie i nie czuję się z tego powodu gorsza, więc równie dobrze w przypadku sułtanek nie odgrywa to znaczącej roli. Nawet jeśli Roksolana w związku z tym zamawiała sobie piękniejsze stroje to jest to jej sprawa. Może ona bardziej przejmowała się wyglądem, ale nie widzę w tym nic złego. Zresztą wiele historyków twierdzi, że Roksolana była niezbyt urodziwa. Inni zaś sądzą, iż miała urodę pełną wdzięku. To już kwestia gustu. A co do wydarzeń - wspominałam, że nie jesteśmy w stanie odtworzyć każdego zdarzenia. Pewne jest natomiast to, że historycznie Roksolana zabiła Mustafę, ale zrobiła to z tego samego powodu, co w serialu, bo najprawdopodobniej(!) najstarszy książę wcale nie był taki nieskazitelny. Istnieje także przekonanie, że historycznie również Mâhidevrân miała swój udział w śmierci Mehmeta.
Ja też zauważyłam, że w komentarzach powołujesz/ powołuje się Pani na pewne wydarzenia w zależności od tego, jak jest Ci/ Pani wygodnie, bo jakoś nie piszesz/ pisze Pani o tym jak wszyscy naskakiwali na Roksolanę w serialu. :)))
Jak widać, mam dość mocne argumenty na to, aby być po stronie Roksolany, bynajmniej jeżeli chodzi o ,,Wspaniałe stulecie". ;)))))
P.S. Nie pisałam o pensji sułtanki matki, ponieważ nasza dyskusja odnosiła się do Hürrem i Mâhidevrân. Jeśli zaś chodzi o Valide Sultan to nie powiedziałabym, że cokolwiek OSIĄGNĘŁA tylko MIAŁA PODANE NA TACY. :)))))
P.S.2 Pisanie w sposób bardziej zrozumiały się kłania. ,,Napisalam o urodzie, poniewaz ma to scisly zwiazek z zachowaniem Hurrem w haremie i poniewaz twierdzilas, ze to ona byla ciagle pokrzywdzona i prowokowana'' - piszesz/ pisze Pani o urodzie, bo twierdziłam, że to Roksolana była ciągle pokrzywdzona... To zdanie mówi, że jednak ten ubiór był ściśle powiązany z krzywdzeniem, prowokacją. I proszę się nie martwić o moje czytanie ze zrozumieniem. Testy mam pozaliczane na same piąteczki. ;))) A kwestię strojów opisałam powyżej.
Tak czytam i zastanawiam się czy odnosicie się do filmowych postaci czy historycznych, ale najpewniej filmowych bo o historycznych nie wiadomo aż tak dużo. Mam też wrażenie że fikcja filmowa pomyliła się wam z rzeczywistością. To tylko film, wiele zdarzeń nie miało miejsca, wiele osób zostało wymyślonych, nie wiemy co czuły prawdziwe postaci. Co do żon sułtana to nieprawdą jest, że sułtan nie mógł się ożenić. Co prawda od czasów Mehmeda II Zdobywcy sułtani uważali że są tak wielcy, są cieniem Boga na ziemi, więc nic nie musza, także żenić się (wcześniej często brali za żony kobiety z książęcych lub królewskich rodów, później uznali że nie musza szukać sojuszników w teściach bo sami są dostatecznie potężni, więc żony wybierano najczęściej spośród niewolnic). Ale bywały wyjątki. Bajazyd I, ojciec Sulejmana, miał prawowitą żonę Ayse Hafsę, córkę chana krymskiego, a więc muzułmankę z którą ożenił się gdy był jeszcze księciem. Sułtani być może nie żenili się, bo brali sobie żony jako książęta. Żoną takiego księcia mogła zostać muzułmanka z urodzenia, bo one nie mogły być niewolnicami. Dla Hurrem Sulejman zrobił wyjątek bo ona była wcześniej niewolnicą. Co do serialu to mam wrażenie że jego twórcy potraktowali widzów w paru momentach jak idiotów. W pierwszym sezonie mówi się o Gulfem i Mahidevran jako żonach, nawet w jednym z odcinków Sulejman mówi do Mahi że daje jej pieniądze na dobroczynność bo jest ona jego prawowitą żoną. Dopiero później, kiedy wyniknęła kwestia ślubu z Hurrem, zaczęto mówić że sułtan nie może się żenić i sprowadzono Mahi do poziomu niewolnicy. Dlatego uważam, że dla potrzeb fabuły serialu celowo wprowadzono widzów w błąd.
OdpowiedzUsuńCzytałam komentarze i bardzo dużo dotyczy to ajka to Mahidevran jest cudowna. To irytujące. W całym internecie roi się od stwierdzeń typu "Anioł z tej Mahidevran! Tyle przeszła przez tą ruską żmiję!" Najczęściej Mahi jest nazywana aniołem bez skazy i ideałem, a Hurrem niestety ruską dziwką, szmatą itp. Rozumiem, że trudno powiedzieć polska sucz czy polska dziwka, ale prawda jest taka, że Roksolana pochodziła z Rohatynia czyli z ziem Królestwa polskiego. Jak już bardzo się upierają, to prędzej mogą ją nazywać ukrainką niż ruską, ale dla mnie zawsze będzie piękną i mądrą polką! Poza tym jak dla mnie Mahidevran zaczęła. Najpierw wepchnęła sie doaalkwy mimo wyraźnej niechęci sułtana, a potem poniżała Hurrem, następnie zabiła Mehmeda tylko dlatego, że objął panowanie w Manisie. I co się dziwić, że Mustafa został zabity!? Przecież podczas rozmowy Mahidevran z Hurrem, po wyrzutach Mahi, że ruda zabiła jej dzicko Roksolana powiedziała"A kto zabił Mehmeda?" Więc to był rewanż. Nie lubię Mahidevrn, ale ją toleruję. Na początku było mi jej żal, ale potem jej zazdrość stała się chorobą! Nawet Sułtanka Matka przeszła przed śmiercią na stronę Hurrem! Nie pozdrawiam hejterów tego posta, ponieważ jest wspaniały i prawdziwy! I nie martw się ludzie nie są w stanie patrzeć obiektywnie na to, że obie kobiety nie są aniołami.
OdpowiedzUsuńOjejku, jak miło zobaczyć tak wspaniały komentarz! Cieszę się z tego, że na tym świecie istnieją jeszcze ludzie obiektywni!
UsuńTo prawda - w Internecie można znaleźć dużo opinii, z których wynika, że Mahidevran to anioł. Nie wszyscy jednak tak sądzą. Z moich obserwacji wynika nawet, iż Hurrem ma więcej fanów. Nie będę się już rozpisywać, bo zrobiłam to w powyższym poście, a poza tym Twój komentarz doskonale wyraża moje zdanie. Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa! :)
Dla mnie wstyd, że takie "polki" mamy :/ Post całkowicie nieprawdziwy. Hurrem najlepiej obwołajcie świętą!
UsuńMoże nie spodoba wam się moja odpowiedż ale ja także należę do osób nie cierpiących Hurrem.Drażni was ostra krytyka rudowłosej sułtanki ale dlaczego w taki sposób oceniacie postać Mahidevran?Przypominam wam że to ruda zniszczyła życie Mahidevran,zabrała jej sułtana,doprowadziła do śmierci jej syna czego ni umiem jakoś jej wybaczyć.Była po prostu wredna i przebiegła,czego nie mogła osiągnąć siłą,to zdobywała manipulacjami oraz intrygami.Poczytajcie sobie o niej trochę jaka była naprawdę,jaka była zachłanna na władzę,jaka bezwzględna.Niszczyła nawet tych którzy nie byli jej wrogami(jak nap.swoją przyjaciółkę Tatarkę z którą przypłynęła na jednym statku).Oraz młodziutkie nałożnice o ktOrych urodę była zazdrosna a co za tym idzie-o pozycję.Po prostu"znikały" z pałacu.Wiedziała doskonale co się z nią stanie gdy sułtan ją odtrąci.Bez niego była nikim.Wybaczcie ale Mahidevran stała sporo wyżej od niej na drabinie społecznej,nie była nigdy niewolnicą,wiodła z sułtanem szczęśliwe życie dopóki nie pojawiła się ta Ukrainka.Współczułam jej naprawdę gdy widziałam jak ta ruda wydra ją prowokuje,przez nią Mahi poroniła,ruda nie liczyła się z nikim.To naprawdę mroczna postać-szczególnie gdy była starsza.A sułtanką się stała dzięki Sulejmanowi-on jej dał siłę,on ją wywyższył.Ona wyniesiona z chłopskiego stanu do cesarskiego,stała się zarozumiała i pyszna.ZAWISTNA o wszystko chciała mieć sułtana tylko na wyłączność(co akurat samo w sobie złe nie było.)Fakt-głupia też nie była,ale bardzie przebiegła i fałszywa.A że Mahi dała jej po ryju?Która by nie dokopała kochance swojego męża,w dodatku wyjątkowo bezczelnej.To prawa,Mahidevran też miała swoje za uszami.Ale to ona miała większe prawo do łask sułtana-była wszak pierwsza,a przy wiecznym poczuciu strachu i zagrożenia o los swoich dzieci miała prawo walczyć o swojego syna.Gdy Hurrem bez litości niszczyła komuś życie to jest ok,tak?A gdy jej się działa krzywda to już wtedy wielki płacz?Nic na to nie poradzę że jej nie cierpię.Lud osmański także wyczuwał w niej zło,nie na darmo zwano ją czarownicą.Wymówka,że czyniła swoje intrygi dla dobra dzieci mnie nie przekonuje-według mnie ona myślała wyłącznie o sobie.I jeszcze coś-taka z niej sułtanka jak z koziej piczki kalafior-zwykła odłowiona chłopska córka-o czym nie bez satysfakcji przypomniała Roksolanie Sah Huban.I miała rację.
OdpowiedzUsuńOceniamy Mahidevran w pełni sprawiedliwie i mamy prawo do własnego zdania. A ja Ci przypominam, że to sułtan zaprosił Hurrem do alkowy, więc rudowłosa musiała tam iść, czy jej się to podobało, czy też nie. Zniszczyła życie Mahidevran, ale w dużym stopniu przyczynił się do tego Sulejman, bo on wydał rozkaz, aby Roksolana spędziła z nim noc. Fakt, wcześniej Hurrem go uwiodła poprzez taniec, jednakże wtedy jeszcze nie znała ona Mahidevran, więc nie mogła chcieć zniszczyć jej życia. Gdyby odmówiła pójścia do alkowy, zostałaby skazana na śmierć - to chyba jest dla Ciebie jasne, jeśli bacznie śledziłeś/aś serial. Hurrem pośrednio zabiła Mustafę, ale wcześniej czarnowłosa sułtanka pozbyła się syna swojej rywalki. Tego już nie pamiętasz? Ten czyn umiesz wybaczyć? Bardzo obiektywny tok myślenia. :)) Hurrem niewątpliwie była intrygantką, ale przecież wszyscy członkowie rodziny sułtańskiej spiskowali, a zatem nie jest to nic niezwykłego. Pragnę ponadto przypomnieć, że we ,,Wspaniałym stuleciu" obie kobiety zostały przedstawione jako niewolnice i to właśnie Hurrem więcej osiągnęła, ponieważ stała się wyzwoloną sułtanką, prawowitą żoną Sulejmana oraz władczynią haremu. Urodziła wielu synów, podczas gdy Mahidevran wciąż mieściła się na tym samym, zdecydowanie niższym stopniu. Pozycję sułtanki zawdzięczała własnemu synowi. Wystarczyła jego śmierć, a ona już ten tytuł straciła. Była więc zwykłą nałożnicą. Jeśli zaś mamy odnosić się do historii, pochodzenie obu sułtanek pozostaje w sferze domyśleń. Hurrem najprawdopodobniej była niewolnicą, ale mówi się, że łączyło ją pokrewieństwo z Zygmuntem I Starym. Jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ nasz król miał romans z kilkoma kobietami, co spowodowało, że jedna z nich urodziła córkę. Możliwe zatem, że Roksolana była siostrą Zygmunta II Augusta. Mahidevran zaś mogła pochodzić z arystokratycznej rodziny albańskiej, co rzeczywiście świadczyłoby o tym, że należała do ludzi wysoko urodzonych. Nie wyklucza się jednak, że również została sprzedana do haremu Sulejmana jako niewolnica. Nawet jeśli Mahidevran wywodziłaby się z ,,lepszej" rodziny, historycznie i tak Hurrem więcej osiągnęła (może nawet jeszcze więcej, niż w serialu, bo ponoć prowadziła obrady divanu oraz niejednokrotnie zostawała regentką, podczas gdy sułtan wyjeżdżał na wojny). Myślę zatem, że nie ma, w czym się sprzeczać, bo Roksolana definitywnie przegoniła swoją rywalkę. Zachowanie Mahidevran, czyli strzelenie Hurrem z liścia, a nawet pobicie jej, było szczytem perfidii. Równie dobrze mogła tak postąpić z Ayse, która również spędziła noc z sułtanem. Na szczęście czarnowłosa poniosła zasłużoną karę. :)))) Mahidevran miała prawo walczyć o swojego syna? To co w takim razie powiesz o Hurrem, która także starała się chronić własne dzieci? Lud osmański jej nie lubił - to prawda. Ale czy ci ludzie wiedzieli, jakie wartości liczyły się dla ukochanej Sulejmana? Nikt z tych ludzi nie zaznał takiego życia, jakie prowadziła Hurrem. Nikt nie czuł tego strachu, co ona. Stosowanie więc takiego argumentu jest dla mnie śmieszne. No tak... Kiedy Hurrem płakała, bo Cihangir był operowany, kiedy strasznie rozpaczała po jego śmierci, kiedy wspierała Bajazyda, bo ojciec go odrzucał, to myślała o sobie i o władzy? Dobrze, że Mahidevran wcale nie myślała o tronie, gdy sułtan dwukrotnie leżał chory. :)) Chłopską córką nazwałabym raczej czarnowłosą, bo to ona nie potrafiła zachować klasy, jaka przysługiwała sułtance, i bezczelnie intrygowała za plecami innych. Nawet Ayse Hafsa to przyznała. I miała rację. :)))))))))
UsuńJak jak uwielbiam twój blog <3 Team Hürrem forever <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą. Roksolana nie jest głupia, gdyby byby to nie zaszła tak daleko, a Mahidevran tylko słuchała innych. I jak na tym wyszła? Śmieszą mnie wpisy, że Hürrem powinna ją przeprosić gdyż odebrała Sulejmana. Takie były prawa haremu, zwycięża ta która jest silniejsza. To raczej Mahidevran powinna przeprosić Hürrem iż zabiła Mehmeda (w serialu) a nie drze się na nią bo Mustafa przez nią nie żyje itp. a kto zabił pierwszego księcia? Odpowiedź jest prosta, a Mahidevran nie potrafi się przyznać do błędu, tylko oskarża Sułtankę Hürrem. Kiedyś lubiłam nawet Mahidevran, a teraz ją znienawidziłam. Na asku to można obrażać Roksolane, a gdybym ja zaczęła coś o Mahidevran to od razu wpisy "jaka ja jestem!" "Jak tak możesz!"
Szkoda, że nie wchodzisz na bloga :(, jeśli nie masz pomysłu na bloga, to może pisz opowiadania o Hürrem <3 ?
Mogłabym się więcej rozpisać na temat Mahidevran, ale to może na inny dzień :)
Dla mnie obie sułtanki były cudowne i genialnie zagrały swoją rolę. Uwielbiam Hurrem i jej niepodważalną inteligencję, ale moje serce podbiła też aktorka w roli sułtanki Mahidevran cudownie wystylizowanej jako młoda matka następcy tronu i dojrzała, utrudzona życiem i pogodzona z losem kobieta, piękna stylizacja "na staruszkę", cudownie się na nią patrzyło.
OdpowiedzUsuń