piątek, 6 maja 2016

Czas na wspomnienia: Sah i jej rodzina

Witam Was serdecznie po raz kolejny na moim blogu! Z wielką dumą ogłaszam, że II część wpisu o różnicach między serialem, a historią przeczytało około 2800 osób. Taką liczbę wyświetleń zyskałam w trzy dni, więc jest to najlepszy wynik, jaki kiedykolwiek udało mi się osiągnąć na tym forum. Zawdzięczam go Facebook'owej stronie o nazwie ,,Wspaniałe Stulecie/Muhtesem Yuzyil", która udostępniła mój post.  


Kiedyś zapowiedziałam, że dodam notkę poświęconą sułtance Sah oraz jej rodzinie (mężowi i córce). Jakoś wcześniej nie miałam okazji wprowadzić swojego planu w życie, gdyż ciągle przybywały coraz to nowsze tematy, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Dzisiaj nadszedł czas, by podyskutować o błyskotliwej siostrze Sulejmana.
Wpisy z cyklu Czas na wspomnienia zawsze dotyczyły wyłącznie serialu, a nie historii, dlatego ten post także poruszy ,,Wspaniałe stulecie". Sah poznaliśmy w drugiej połowie trzeciego sezonu. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o tej postaci wtedy, kiedy Hatice wydała rozkaz, by zaprosić sułtankę do Topkapi z okazji świętego miesiąca muzułmanów - Ramadanu. Celem żony Ibrahima było pozbycie się Hurrem. Ponieważ Roksolana rosła w siłę, a Hatice nie potrafiła jej poskromić, przyjazd Sah okazał się konieczny.


Sah przyjechała do Konstantynopola wraz ze swoim sługą - Mercanem Agą. Powiadomiła wszystkich, że jej mąż i córka przyjadą w późniejszym terminie. Hurrem jako pierwsza przywitała gościa. Od razu zaprowadziła siostrę sułtana do pałacu, gdzie na ciotkę czekały już dzieci Roksolany. Początkowo Sah wydawała się miłą, ciepłą kobietą. Czule przywitała swoich bratanków.




Nieco później spotkała Hatice. Między sułtankami doszło do wymiany zdań, gdyż żona Ibrahima wolała zastać Sah w swoim pałacu. Siostry jednak postanowiły nie drążyć tematu. Wieczorem obie stawiły się u Sulejmana. Rozmawiali, po czym do komnaty weszła także Hurrem. Roksolanie po raz kolejny dobrze rozmawiało się z sułtanką Sah. Atmosfera wydawała się przyjemna. Jedynie Hatice była zniesmaczona przez obecność szwagierki.



Kiedy spotkanie rodzinne dobiegło końca i siostry Sulejmana wyszły z komnaty, poznaliśmy prawdziwą twarz nowej bohaterki. Szeroki uśmiech Sah błyskawicznie zniknął, a jego miejsce zajęła poirytowana mina. Hatice powiedziała siostrze, by ta nie pobłażała tak Roksolanie. Sah odpowiedziała, że nikt nie będzie jej pouczał. Można było więc wywnioskować, że wcale nie mieliśmy do czynienia z sympatyczną osobą, lecz z diabłem w ciele anioła.




Następnego dnia Sah zaczęła wypytywać Hatice, dlaczego ją zaprosiła do stolicy. Dodała nawet: ,,(...) Bo chyba nie z tęsknoty". Żona Ibrahima, jak to ona, mylnie zinterpretowała pytanie siostry i odpowiedziała: ,,Chciałam porozmawiać". Przytaczam teraz takie szczegóły, bo pamiętam, że trochę się uśmiałam, gdy słuchałam tej rozmowy. Dało się zauważyć, że Sah w żaden sposób nie przypominała lekkomyślnej siostry. Kiedy Hatice już powiedziała, jaki ma cel, nowa bohaterka od razu nie zgodziła się na pomoc. Oznajmiła, że Hurrem osiągnęła tak wysoką pozycję przez niedopatrzenie innych członków rodziny sułtańskiej.



Szybko dowiedzieliśmy się, że Sah zawsze zazdrościła wszelkiego powodzenia swojej siostrze. Hatice, w odróżnieniu od niej, wyszła za człowieka, którego kochała ze wzajemnością, mieszkała w pięknym pałacu i była ulubionym dzieckiem rodziców. Jak się później okazało, Sah podkochiwała się w Ibrahimie Paszy, lecz ten nic do niej nie czuł. Po śmierci wielkiego wezyra Hatice załamała się. Była tak zrozpaczona, że Sah zmieniła zdanie i postanowiła pomóc siostrze pokonać Hurrem.



Jakiś czas przed śmiercią Ibrahima, do stolicy zajechał mąż sułtanki Sah - Lutfi Pasza i córka małżeństwa - Esmahan. Hatice została odesłana ze swojego pałacu. Pewien czas spędziła w Manisie, kiedy jeszcze Mustafa zarządzał ową prowincją. Nieobecność zdesperowanej sułtanki stała się dla Sah okazją do zamieszkania w pałacu Hatice i Ibrahima. Lutfi Pasza oraz Esmahan również się tam wprowadzili. Gdy minęło trochę czasu, nieszczęśliwa wdowa wróciła do swego domu. Wcześniej dowiedziała się o uczuciach, jakimi Sah darzyła Ibrahima. Między siostrami wybuchła sprzeczka, co było zasługą Hurrem. Nowa bohaterka więc postanowiła rozpocząć wojnę ze szwagierką.





Sah uknuła spisek dotyczący dzieci Hurrem. Muszę przyznać, że nie pamiętam, jak dokładnie wyglądała owa intryga, ale Roksolana bardzo się wówczas zdenerwowała. Rudowłosa sułtanka dała do zrozumienia nowej bohaterce, że pozbędzie się jej tak samo, jak innych swoich wrogów. Wydarzenie to stało się oficjalnym początkiem wojny między kobietami.


Sah często wypominała Roksolanie, że rudowłosa jest jedynie niewolnicą. Ponieważ po śmierci Ibrahima stanowisko wielkiego wezyra przejął Ayas Pasza (wierny wobec Hurrem), siostra Sulejmana postanowiła pozbyć się szwagierki i jej sojusznika za jednym zamachem. Kiedy sułtan przebywał na wyprawie wojennej, skarbiec państwowy znacznie spustoszał. Pałacowa służba domagała się swojej wypłaty. Hurrem, jako władczyni haremu, była odpowiedzialna za wynagrodzenie personelu. Ze względu na brak pieniędzy nie mogła tego zrobić. Sah chciała zapłacić z własnej kieszeni, ale Hurrem odrzuciła jej ofertę. Sama zaś zadłużyła się u weneckiej lichwiarki. Było to nieodpowiednie posunięcie, gdyż Osmanowie prowadzili wojny z Wenecjanami. Sah uzyskała dokument, który świadczył o pożyczce Roksolany. Postanowiła jak najszybciej pokazać go sułtanowi. Podczas powrotu z wyprawy wojennej Sulejman zatrzymał się w Edirne. Sah zaplanowała, że również się tam wybierze i pokaże bratu dokument. To bardzo zmartwiło Hurrem. Sułtanka nasłała zbirów, którzy mieli za zadanie odebranie pisma siostrze władcy. Ubrani na czarno mężczyźni zaatakowali powóz Sah, po czym zażądali dokumentu. Kobieta oddała fałszywe zaświadczenie. Prawdziwe wciąż pozostawało w jej rękach. Mężczyźni odjechali, a siostra Sulejmana wyruszyła do Edirne. Kiedy już tam dotarła, natychmiast pokazała bratu dokument i opowiedziała o zamachu, który zleciła Hurrem.


Sulejman rozkazał swojej żonie pozostać w Edirne i nie wracać do Topkapi. Było to po prostu wygnanie. Sah postanowiła działać dalej. Nadeszła kolej na Ayasa Paszę. Sułtanka podesłała mu chorą na dżumę nałożnicę. Ponieważ wielki wezyr spędził noc z zadżumioną kobietą, niedługo potem zmarł. Jego stanowisko przejął Lutfi Pasza - mąż Sah. Dzięki temu siostra Sulejmana mogła ingerować w sprawy polityczne.


Roksolanie udało się powrócić do Topkapi za zgodą Sulejmana, który wybaczył jej przewinienia. Hurrem wiedziała o uczuciu, jakim Sah darzyła Ibrahima. Postanowiła powiedzieć o tym wprost Lutfiemu Paszy. Dodatkowo wysłała do pałacu Hatice służącą, której rozkazała rozkochać w sobie nowego wielkiego wezyra. Gdyby małżeństwo sułtanki Sah się rozpadło, mężczyzna najprawdopodobniej straciłby stanowisko. To byłoby bardzo korzystne dla Hurrem.
Nałożnica bezskutecznie starała się oczarować Lutfiego Paszę. Mężczyzna znał swoje granice i dla własnego dobra wolał ich nie przekraczać. Wielki wezyr był bardzo źle traktowany przez żonę. Sah wiecznie nazywała go sługą, traktowała przedmiotowo. Jako poddany, musiał godzić się z takim losem. Pewnego razu Lutfi jednak postanowił wyładować swoje emocje. Kiedy został sam na sam ze służącą wysłaną przez Hurrem, zaczął ją całować. Ostatecznie jednak wygonił kobietę z komnaty.


Całą sytuację z ukrycia obserwował Mercan Aga. Choć był jedynie sługą Sah, bardzo się nią zauroczył. Za jeden jej uśmiech mógł oddać wszystko. Bohater został głównym strażnikiem bramy Sulejmana, dzięki czemu wiedział, kto przechadza się przez pałac.



Lutfi Pasza słynął z braku tolerancji nierządu. Jako wielki wezyr wydał rozkaz, by zamknąć wszystkie tawerny (czyli domy publiczne). Któregoś razu lud doniósł mu, że pewna prostytutka ignoruje jego zakazy. Kobietę więc przyprowadzono przed oblicze Lutfiego Paszy. Była ona na tyle zuchwała, że wielki wezyr kazał wypalić jej łono. Kiedy wykonano karę, Mercan Aga doniósł o wszystkim sułtance Sah. Rozgniewana siostra Sulejmana po raz kolejny ubliżyła swojemu mężowi, mówiąc mu, że jest żałosny i okrutny. Gdy chciała się z nim rozwieść, Lutfi wymierzył jej policzek. O całym zdarzeniu dowiedział się Sulejman, który akurat przyjechał do pałacu Hatice. Sułtan odebrał szwagrowi stanowisko. Miał zamiar go stracić, ale dzięki interwencji Esmahan poprzestał jedynie na wygnaniu.


Wątek Esmahan kręcił się głównie wokół Mehmeda (syna Hurrem). Córka Sah była w nim zakochana. Książę szanował swoją kuzynkę, ale nic do niej nie czuł. Bohaterka dużo czasu spędzała z Mihrimah. Sułtanki były rówieśniczkami, toteż dobrze się dogadywały. Esmahan wiedziała, że córka padyszacha kocha Bali Beja. Któregoś dnia miało miejsce spotkanie książąt, w którym wzięły udział także dwie kuzynki. Mihrimah wówczas ośmieszyła przy wszystkich sułtankę Esmahan, mówiąc coś na temat jej i Mehmeda. Nowa bohaterka opuściła towarzystwo. Kilka dni wcześniej Sah zaproponowała córce małżeństwo z Bali Bejem. Esmahan wówczas odmówiła, ale po rodzinnym spotkaniu zmieniła zdanie. Postanowiła odegrać się na Mihrimah. Kiedy córka Hurrem dowiedziała się o planach związanych z małżeństwem, między kuzynkami wybuchła awantura, podczas której Mihrimah uderzyła sułtankę Esmahan. Bohaterka, wskutek ciosu, doznała poważnych obrażeń i przez jakiś czas leżała nieprzytomna. Kiedy już się ocknęła, nie wyznała prawdy. Plany małżeńskie zostały stłumione. Esmahan z własnej woli wyjechała do ojca.



W stolicy pozostała tylko Sah. Kiedy dwukrotna próba zabicia Hurrem (za pośrednictwem Fahriye, a potem Nigar) nie powiodła się, zdesperowana Hatice porwała Roksolanę, po czym dokonała samobójstwa. Pod nieobecność matki, Mihrimah sama postanowiła pozbyć się ciotki. Zaszantażowała sułtankę Sah, mówiąc, że jeśli nie opuści stolicy, sułtan dowie się o wszystkich intrygach. Dodatkowo siostra Sulejmana musiała wpłacić dużą część pieniędzy na dobroczynną działalność Roksolany. Sah dostosowała się do warunków Mihrimah i wyjechała.
Bohaterka pozostawiła w Konstantynopolu Mercana. Sługa był bardzo zrozpaczony, ponieważ liczył na to, że również stamtąd wyjedzie. Sah chyba zdawała sobie sprawę z uczuć mężczyzny, dlatego kazała mu zostać. Ich związek byłby niemożliwy, więc sułtanka podjęła takie, a nie inne kroki. Nie wiadomo, jak wyglądały późniejsze losy Mercana, gdyż w czwartym sezonie jego wątek się urwał.
A teraz pora na własną ocenę postaci. Sah, moim zdaniem, była fałszywą osobą. Od początku znajomości z Hurrem uważała ją za żmiję. Dlaczego? Bo Roksolana zyskała ważną pozycję. Kiedy szwagierki rozmawiały, na twarzy Sah gościł nieszczery uśmiech, który zaraz po zakończeniu konwersacji zamieniał się w poirytowanie. To przykre, że Hurrem uważała siostrę Sulejmana za przyjaciółkę, a tymczasem Sah zachowywała się, jak reszta rodziny sułtańskiej. Oceniała Roksolanę na podstawie pozorów. Nie próbowała nawet znaleźć z nią wspólnego języka - po prostu ją skreśliła. Ceniłam jednak tę sułtankę za inteligencję. Podobało mi się również jej podejście do dzieci Hurrem. Mimo wrogich relacji między Sah i Roksolaną, siostra Sulejmana kochała swych bratanków. Widać było także więź łączącą bohaterkę z jej córką, Esmahan. Dobijały mnie jednak sceny, w których sułtanka poniżała innych. Lutfi Pasza nie zasłużył na takie traktowanie. Wiernie służył dynastii, a mimo to pozostawał nikim w oczach własnej żony. Dziwię się, że mieli córkę skoro Sah za każdym razem protestowała, gdy Lutfi chciał ją chociażby dotknąć. Ogólnie rzecz biorąc, ucieszyła mnie scena, w której wielki wezyr uderzył żonę. Taka zniewaga (i to jeszcze ze strony kogoś mniej ważnego) zdecydowanie jej się należała. Lubiłam Lutfiego, ponieważ nie oceniał Hurrem w sposób... Hmm... Stereotypowy - tak to bym ujęła. Zawsze podkreślał, że należy szanować Roksolanę. Podziwiam go za anielską cierpliwość. W życiu nie wytrzymałabym z osobą, która miałaby mnie poniżać. Co do Esmahan... Była mi obojętna. Nie odgrywała znaczącej roli w serialu, rzadko ją pokazywali, szybko zniknęła... Jedynie jej konflikt z Mihrimah wydawał mi się taki... Tani. Najpierw świetnie się dogadywały, a potem nagle córka Sulejmana postanowiła od tak sobie ośmieszyć swoją kuzynkę. Akurat wtedy trzymałam stronę Esmahan, bo zachowanie Mihrimah było na serio dziwne. A jakie jest Wasze zdanie? Lubiliście kogoś z tej części rodziny? Co sądzicie o tych postaciach?


Mam jeszcze jedną sprawę. Czy ktoś z Was ogląda bądź oglądał ,,Pretty Little Liars" (pol. ,,Słodkie kłamstewka")? Pytam, ponieważ jest to amerykański serial, a kilka miesięcy temu przeczytałam na jakiejś stronie, że ma powstać turecka wersja tej produkcji. Nie zareagowałam jakoś szczególnie, dopóki nie dowiedziałam się, iż występuje tam Beste Kokdemir, czyli serialowa Meleksima z ,,Sułtanki Kosem". Jeżeli ktoś należy do grupy KOSEM WSPANIAŁE STULECIE POLSKA to wie już, kim jest Meleksima. Obecnie wyemitowano 13 odcinków ,,Tatli Kucuk Yalancilar" (bo tak brzmi turecki tytuł ,,Słodkich kłamstewek"). Każdy epizod trwa bodajże ponad 2 godziny. Ktoś może wie, czy istnieje możliwość obejrzenia tego serialu z napisami polskimi lub chociaż angielskimi? Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

Beste Kokdemir (druga od prawej)

Kolorowych snów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz