Już od ponad tygodnia nie zamieściłam tu żadnego wpisu, więc najwyższa pora, by to zrobić. Dzisiejszy post będzie poświęcony najlepszym postaciom ze ,,Wspaniałego stulecia". Zainteresowanych zapraszam do rozwinięcia!
Hurrem
Klasycznie postawiłam na Hurrem i myślę, że tak naprawdę nikogo nie dziwi mój wybór, ponieważ od początku pisałam same pozytywne opinie odnośnie tej postaci. Rudowłosa sułtanka wiele wniosła zarówno do serialu, jak i historii osmańskiej. Jako niewolnica trafiła do sułtańskiego seraju, by tam zostać najpotężniejszą władczynią. Na jej drodze stanęło wielu wrogów, ale Hurrem każdego poskromiła. Była okrutna, jednak wszystko robiła dla swoich dzieci, a poza tym chciała też chronić samą siebie. Szczerze kochała sułtana. Jeśli zabijała, miała do tego powody. Moim zdaniem, nie można porównywać jej do Mahidevran pod względem mordowania innych. Owszem, matka Mustafy pozbyła się tylko nielicznych, jednakże to nie ją wszyscy atakowali. Mierzenie tych kobiet jedną miarą jest jak porównywanie zwykłej osoby (nieprześladowanej przez innych) i człowieka, który zabił kogoś w obronie własnej.
Bajazyd
Bajazyd jest kolejną postacią, której ciężko nie lubić. Wiele wycierpiał w swoim krótkim życiu. Mimo że był księciem, miał u swych stóp cały harem i wszelkie bogactwa, los wiele razy dawał mu w kość. Ojciec wiecznie faworyzował jego brata - Selima. Bajazydowi zaś nie umiał okazać czułości. Syn Hurrem znajdował wsparcie u swojej ukochanej, Huricihan, ale i ją musiano mu odebrać. Zakochał się ponownie, gdy poznał Defne. Jak się później okazało, blondynka miała na celu otrucie Bajazyda w zamian za wyzwolenie jej i siostry. Mimo to, mężczyzna wybaczył swojej nałożnicy, po czym para szczerze się pokochała. Książę mógł liczyć na wsparcie jedynie ze strony matki, Huricihan, Defne i Mihrimah. Pozostali sprzymierzeńcy szybko go zdradzili, kiedy zauważyli, kto miał większe szanse na przejęcie władzy. Największą wadą Bajazyda była porywczość, gniew. Może gdyby umiał pohamować emocje, tron trafiłby w jego ręce. Książę przecież dobrze walczył, strzelał z łuku i posiadał cechy, które powinien nabyć sułtan. Lubiłam Bajazyda za jego uczciwość oraz dobre serce. Kibicowałam mu od samego początku.
Mihrimah
Mihrimah to wierna kopia swej matki - zdeterminowana, bez skrupułów, ale przede wszystkim inteligentna. Przez całe swoje życie myślała o dobru bliskich, czego dowodem był ślub z Rustemem Paszą. Wielokrotnie wstawiała się za Bajazydem. Kiedy ktoś atakował jej matkę, Mihrimah natychmiast ją broniła. Była skuteczna w swoich działaniach. Współczułam tej bohaterce, ponieważ naprawdę zasłużyła na lepsze życie. Nie miała przy sobie mężczyzny, którego kochała całym sercem.
Ibrahim
Ibrahima nie lubiłam od samego początku. Dopiero w połowie drugiego sezonu zyskał moją sympatię. Miał wiele na sumieniu - zabił niewinnego Leona, potrafił nawet wbić miecz w serce człowieka, który nazwał Tahmaspa szachem. Może i nie należał do ludzi o miękkim sercu, ale sułtanowi był zawsze wierny. Kochał Sulejmana jak brata. Sam władca uważał Ibrahima za część swojej duszy. Ich wielka przyjaźń to zdecydowanie jeden z najlepszych wątków ,,Wspaniałego stulecia". W Ibrahimie lubiłam też to, że nie należał on do banalnych postaci. Jego rola była bardzo rozbudowana. Kochał Hatice, ale przez długi okres czasu zdradzał ją, kiedy kobieta nazwała swego męża sługą. Mimo skoku w bok, miłość tej pary przetrwała. Ibrahim to chyba jedyny wróg Hurrem, którego pokochałam.
Malkocoglu
Twórcy ,,Wspaniałego stulecia" zrobili z Bali Beya postać bez skazy. Mężczyzna posiadał wszelkie najlepsze cechy: uczciwość, wierność, odwagę, spryt i dobre serce. Nie mieszał się w pałacowe intrygi. Mimo że należał do bohaterów drugoplanowych, bez niego serial nie byłby aż tak zachęcający. Przede wszystkim pokochałam go w duecie z Aybige. Ta zakazana miłość zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Aybige
Aybige była po prostu inną postacią i to pod różnymi względami. Ubierała się w stroje przeznaczone dla mężczyzn, co sprawiało, że postrzegano ją jako chłopczycę. To jednak nie jej styl mnie do niej przyciągnął, lecz charakter. Od samego początku wspierała Hurrem i stała po stronie rudowłosej sułtanki. Nie obwiniała jej o wszystkie nieszczęścia. Była prawdziwą przyjaciółką dla ukochanej Sulejmana. Cechował ją brak stronniczości. Ubolewałam, kiedy oglądałam ostatni odcinek z udziałem Aybige.
Sumbul
Oczywiście w moim rankingu nie może zabraknąć naszego komicznego Sumbula. Serialowy Pałac Topkapi powinien każdemu kojarzyć się z grozą, bo to tam odbywały się liczne egzekucje, intrygi. Seraj ten miał też swoje przyjazne oblicze, co należy zawdzięczać Sumbulowi. Wprowadził wiele komizmu do sułtańskiego dworu. Przez wiele lat był oddanym sługą Hurrem. Cieszę się z tego, że bohater ten występował do samego końca serialu.
Gul
Gul to kolejny przykład zabawnego eunucha, który rozśmieszał wszystkich w pałacu. Niestety, szybko go pożegnaliśmy. Najlepiej wspominam lekcje tańca, jakich udzielał młodym nałożnicom sułtana. Na uznanie zasługują też odcinki, w których Gul pomagał sułtance Hurrem pozbyć się księżniczki Izabeli Fortuny. Pamiętam te emocje.
Defne
Defne pojawiła się dopiero pod koniec serialu i szybko później zniknęła. Polubiłam ją za jej dobroć. Nikomu źle nie życzyła, miała szlachetne serce. Idealnie pasowała do Bajazyda. Choć ich związek przeżył wzloty i upadki, para przetrwała. Szkoda, że serial nie skończył się pomyślnie akurat dla tych dwojga bohaterów.
Fahriye
Fahriye - niby zwykła służąca, a jednak była z niej bardzo intrygująca postać. Początkowo cechowała ją wierność wobec Mahidevran, ale później przeszła na stronę Hurrem. Lud postrzegał tę postać jako złodziejkę. Pewnego razu obcięto jej nawet włosy. Fahriye zawsze twierdziła, że uczciwa z niej osoba, toteż książę Mustafa przygarnął ją do swojego haremu. Tam również popadała w konflikty, a mimo to Mahidevran polubiła swoją służącą. Zleciła jej zamordowanie Hurrem. Kiedy plan się nie powiódł, Fahriye przeszła na stronę rudowłosej sułtanki. Później już do końca była wierna Roksolanie. Darzyłam sympatią tę bohaterkę, ponieważ nigdy nie zdradziła Hurrem. Pozostawała twardą kobietą, co również mi się w niej spodobało.
Wybaczcie, że nie jest to post odnośnie śmierci Fahriye z serialu ,,Sułtanka Kosem". Po prostu nie oglądałam ostatnich odcinków, gdyż albo gdzieś wychodziłam, albo musiałam coś załatwić. Kiedy nadrobię zaległości, umieszczę tutaj wpis o zmarłej córce Safiye.
Przypominam o sondzie na temat najlepszego sezonu ,,Wspaniałego stulecia". Swój głos oddało 41 osób. Wynik nie najgorszy, ale mam nadzieję, że zagłosuje więcej oglądaczy. Znowu przedłużyłam czas i zostało 5 dni do końca.
Zapraszam do komentowania wpisu. Ciekawi mnie, czy Wy także lubicie wyżej opisane postacie. Na dzisiaj to już wszystko, miłego dnia! :)
Wpisik bajeczny. Wszystkie postacie są ok, ale jednak nie przekonasz mnie do Ibrasia. Po prostu go nie lubię. Mam jeszcze pytanie, a mianowicie czy istnieje jeszcze ta gruba na fb, gdzie można oglądać odcinki ws kodem do przodu? Jeśli tak to podasz nazwę?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka~Tincia
*ws kosem, he, he, he
UsuńTak, ta grupa wciąż istnieje i nazywa się ,,KOSEM WSPANIAŁE STULECIE POLSKA". Serdecznie polecam. Zapewniam, że panuje tam miła atmosfera, dużo się dyskutuje, a Panie zajmujące się tłumaczeniem odcinków są po prostu ekspresowe. Zachęcam też do oglądania live'ów, podczas których na bieżąco komentuje się dany odcinek! Pozdrawiam. ;p
UsuńBardzo dziękuję na odpowiedź.
UsuńA podasz link do tej grupy? Podejrzewam też, że jest ona zamknięta, a ty pewnie w niej jesteś, więc dodasz mnie?
Usuńhttps://m.facebook.com/profile.php?id=429120607290323 ----> to jest link do tego forum. Wybierz opcję ,,Dołącz do grupy" i później na pewno ktoś Cię doda. Możliwe, że będę to ja, ale takie uprawnienia mają chyba tylko administratorki.
UsuńZgadzam się z Twoją opinią jednak Ibrahim mnie nie przekonuje. Fakt był on postacią, bez której WS nie było by tak charakterystyczne, ale ja nie lubię go ze względu na to, że przeszkadzał naszej rudowłosej sułtance. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie domyślałam się, że Ibrahim nie ma zbyt wielu fanów spośród miłośników Hurrem. Również pozdrawiam. :D
UsuńA ja się z tobą nie zgadzam. Jestem fanką Mustafy, dlatego też nie P ochwalam wymienionych wyżej osób.Jednakże o nie których osobach mam to samo zdanie.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trafiłam na tego bloga szukając ciekawostek o tym serialu, naprawdę blog bardzo ciekawy. Serial stał się moim ulubionym serialem obok serialu "Anny German". Wspaniała gra aktorów szczególnie serialowej Hurrem (zwłaszcza pierwszej aktorki), stroje, muzyka składają się w piękną całość. Będę tu chętnie zaglądać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna.
Pozdrawiam również. :)
UsuńMoją ulubioną postacią jest Hurrem, to kobieta inteligentna, sprytna, odważna i nieobliczalna jej pomysły, niektóre mnie przerażały. Próbowano jej się pozbyć na różne sposoby, ona jednak jak kot „spadała na cztery łapy”. Największą potęgą była miłość do sułtana i dzieci, dla nich gotowa była na wszystko. Od początku była zbuntowana i nie dała sobą pomiatać. Potrafiła dążyć do celu.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńJa też bardzo lubię Hurrem. Owszem kryształową postacią to ona nie jest jednak musimy pamiętać że ona pierwsza została zaatakowana. Nikt nie pamięta co ona przeszła zanim została faworytą sułtana. Patrzyła się na śmierć całej rodziny, została sprzedana jak przedmiot na targu, była bita itp. W jeden dzień z człowieka stała się przedmiotem. Ale umiała o siebie zawalczyć, była bardzo wytrwała i nie poddawała się. No i jak kochała swoje dzieci i Sulejka!!! Jedną rodzinę straciła, więc robiła wszystko by nie stracić drugiej. Hurrem w pełni zasłużyła na laury
OdpowiedzUsuńA ja jestem za Ibrahimem kocham go i widać ile on przecierpieć i nie mówcie że władca i Hurrem są dobrzy bo to jak Ibrahim umarł w tak okrutny sposób tak okrutny sposób i pochowany jak śmiec w lesie jak śmiec nie zasłużył na to
OdpowiedzUsuń